Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 19. Wsparcie.

Po paru tygodniach spędzonych w szpitalu mogłem opuścić szpital. Cały czas koło mnie byli rodzice, siostra, przyjaciele, a przede wszystkim Victor. Wszyscy bronili mnie kiedy dziennikarze zjawili się w szpitalu aby poznać mój stan. Czytałem właśnie dzisiejszą gazetę gdy Vitya pakował moje rzeczy. W gazecie przeczytałem, że większość łyżwiarzy odmówiła wzięcia udziału w przyszłych zawodach. Każdy dał to samo wyjaśnienie. Wolą zrobić sobie przerwę od tego co się wydarzyło. Od katastrofy samolotu, walki o życie Victora, mojego porwania... Każdy z nas potrzebował wypoczynku. Gdy mój narzeczony spakował do końca moje rzeczy opuściłem z nim salę. Udaliśmy się do mojej lekarki. Odebraliśmy mój wypis i zaczęliśmy iść do wyjścia ze szpitala. Oczywiście pojawili się tam dziennikarze. Schowałem się w ramionach narzeczonego słysząc jak ci wypytują mnie o wszystko.

-Dosyć do cholery!- Krzyknął Victor na co ci ucichli.- Chcecie robić artykuły o Yurim?! Serio?! Sumienia i empatii nie macie wy cholerne hieny!- Krzyknął przyglądając się dziennikarzom.- Chodź jedziemy do domu.- Powiedział mocniej mnie obejmując zabierając mnie do auta. Ułożyłem się wygodnie zapinając pas bezpieczeństwa. Patrzyłem kiedy Vitya po chwili odpalił silnik i ruszyliśmy w drogę do domu. Miałem pełną świadomość, że u niego mam 100% wsparcie.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro