Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Prolog

Ciemność otaczała mnie z każdej strony.
Unosiłem się w niej pomiędzy życiem a śmiercią.
Wstrzymywałem oddech i pływałem w niej tak jak bym nurkował.
Gdzieś w górze widziałem światło.

Wypuściłem trochę powietrza aby doprowadziły mnie do powierzchni, płynąłem za nimi niczym za przewodnikiem.

Zbliżając się do białej poświaty słyszałem coraz więcej.

-Tętno?!

-40 uderzeń...

-Cholera, podajcie sprzęt!

-39.. 37...

-Szybciej, szybciej!

-Doktorze tracimy go!

Umieram?!

Nie, nie nie!

Nie mogę umrzeć!

Nie teraz gdy nic nie jest wyjaśnione!

Muszę porozmawiać z chłopakami,

Upewnić się, że Nari nic się nie stało,

Że Mia... moja dzielna mała dziewczynka... wyzdrowieje.

A Y/N...

Tak dużo muszę jej powiedzieć...

Chciałbym znaleźć się w jej ramionach... aby pogłaskała mnie po głowie i zapewniła, że wszystko będzie dobrze... a potem przybiegnie Nari aby się przytulić.

Chciałbym usłyszeć uroczy śmiech Mii tak samo jak reszty moich dziewczyn... przyjaciół... rodziny...

Tak bardzo tęsknie za nimi w tej chwili...

Przez moje zamyślenie, jakaś nieznana siła złapała mnie od dołu.
Moje gwałtowne ruchy na nic się nie zdały... śmierć ciągnęła mnie w głąb siebie.

Zacząłem się dusić z braku nowej porcji tlenu.
Walczyłem zawzięcie chęcią życia... Ale przegrałem...

Nie przytomny zamknąłem oczy i dałem się ponieść mrokowi...

Bezwładnie zbliżałem się do dna...

꧁𑁍꧂

Zaczynamy. ;)

Słowa(206)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro