35.
Zamówienie dla PieczywoJunior
Ship Moon x Qibli z ich niekanonicznym smoczęciem.
Wiem długo. Przez naprawdę wiele dni miałam kompletnego artbloka, co w sumie zdażyło mi się chyba pierwszy raz w życiu. W sensie tak długo.
Rysunek średnio mi się podoba mimo, że lubię ten ship. Nie wiem czy po prostu przez brak weny czy przez to, że robiłam go przez tak długi okres czasu.
Pewnie sporo błędów jest, niedociągnięć itd. No ale nie chciałam już bardziej tego przedłużać.
Bez tła oczywiście, bo tła to rzeczy, których kompletnie nie umiem rysować. Może kiedyś się nauczę.
Jak może niektórzy zauważą, zmieniam lekko styl, bo jednak wciąż chcę się rozwijać a z tamtym miałam problemy.
Jak wam wakacje mijają? Już sierpień się zaczął, a ja siedzę w domu praktycznie cały czas. Mimo, że wokół siebie w odległości może 30 km mam chyba z 10 jezior. No ale bywa.
Zostało mi ostatnie zamówienie i pojawi
się ono najprawdopodobniej po tym rozdziale.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro