Dawno, dawno temu... to było sto temu... w świątyni Boga Lisa, mnisi szykowali rytuał ponieważ raz na 100 lat jest tak zwana noc niebiańska. W tą noc zawsze na niebie święcą świetliki, ludzie ubierają się od świetnie, każda dziewczyna musi mieć kwiat wiśni we włosach, i puszczają lampiony ku czci zmarłych. A w świątyni światła księżyca przy pomniku Lisiego Boga wskazuje imię i nazwisko Wybrańca w którym będzie Lisi Bóg .
Było już prawie wszystko przygotowane, jedynie pozostało czekać, ale świece które były bardzo ważne zgasły a księżyc już pokazywał wybrańca i jego przyszłość. Jeden z mnichów odpalił swoją ostatnią zapałkę którą miał w kieszeni, jako on jedyny miał zaszczyt zobaczyć wybrańca i jego przyszłość. Gdy zobaczył to znikną chłopak a był tylko na chwile napis Uzumaki Naruto, ale było
coś dziwnego ponieważ była tam dziewczyna która czy mała go za dłoń, a na końcu ją wybraniec pocałował. Ta dziewczyna była z nim, stała koło niego i dążyła za nim dorastając przy tym. To naprawdę było dziwne ponieważ zawsze w noc niebiańską pokazuje się tylko wybraniec i jego przyszłość, nie na tam żadnych osób drugich . Gdy było po wszystkim zrobiło się jasno, mnich postanowił nic o tym nie mówić innym, bo by pomyślał że oszalał i by go wyrzucili z zakonu za kłamstwo, które było najprawdziwszą prawdą...