Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Prawda od Otaruto

* Otaruto *
Mimo że byłam osłabiona to i tak stałam na nogach. Nie zdążyłam porozmawiać z Naruto i Sakurą, ponieważ Hokage wzięła mnie do jakiegoś pomieszczenia które miało grube, żelazne drzwi i nikt nie mógł wejść kto nie znał Hasła do nich. Bałam się trochę, bo pokój był ciemny i ledwo widziałam na początku.
- Hokage sama....
Powiedziałam bardzo zdziwiona. Tsunade na mnie tylko patrzyła i obserwowała. Byłam lekko zmieszana i nie wiedziałam co powiedzieć
- kim lub czym ty do cholery jesteś?! Wiesz Hamuro... byłaś i będziesz dla mnie chodzącą zagadką. Ale człowiekiem to ty chyba do końca nie jesteś, prawda? -
Powiedziała do mnie Hokage.
Nie mogłam uwierzyć w jej słowa, pewnie widziała moją Chakre.
- niestety, jestem w połowie człowiekiem.... mój ojciec Garish był z klanu Hamuro, a matka Sara była demonem, oraz bardzo potężną shinobi ciemności -
Mina Tsunade była zadziwiająca, była bardzo zdziwiona i zaciekawiona moją osobą. Dała mi ubrania i kazała je ubrać, więc bez wachania ubrałam je, a Tsunade leczyła rany które były po walce z Orochimaru
- Wiesz co Otaruto? Polubiłam cię, ale musisz pamiętać że jesteś w połowie człowiekiem i musisz uważać na siebie... człowiek jest kruchą istotą ale to nie musi znaczyć że nie może być silny, demony są niesamowitymi istotami i zawsze je podziwiałam a szczególności twoją matkę. Tak, znałam ją i byłyśmy najlepszymi przyjaciółkami.
Bardzo się zdziwiłam jej słowami, które kierowała do mnie
- Piąta.... muszę ci coś powiedzieć. Mój dziadek był mnichem, kiedy mnie jeszcze nie było na świecie to księżyc  pokazał mu przyszłość. Naruto Uzumaki jest wybrańcem, ale koło niego była jakaś długo włosa, piękna dziewczyna która zostaje później jego żoną. I dziękuje za ubrania
- Powiedziałam do niej, a ona mnie wypuściła z ciemnego pokoju do jej gabinetu i kazała mi wyjść ze siedziby. Bolało mnie wszystko, nie wiedziałam co ze sobą zrobić więc chodziłam po Liściu bez celu a po głowie myśli mnie nękały

" dlaczego kazała mi tak szybko wyjść z siedziby? "
" Dziadku.... kim była ta kobieta przy Naruto? Tylko ty znasz prawdę i to widziałeś na własne oczy ukazaną przepowiednie " " i jak potoczy się los mój i Naruto? "
" jakie życie jest skomplikowane i trudne. Jednak Piąta ma racje... muszę uważać na siebie bo życie ma się jedno "

Myśli błąkały się po mojej głowie bez celu i bez żadnej odpowiedzi od nikogo. Ale i tak pewnie nie chciałam odpowiedzi od nikogo, nawet teraz kiedy brakowało mi rodziny ale wróciłam do konohy i do przyjaciół
" mimo że brakuje mi ich.... to przecież konoha jest moim drugim domem, a przyjaciele są jak druga rodzina "
Odrazu pomyślałam o tym, przecież.... Ahh, szkoda słów. Poszłam usiąść pod 200 letnią ogromną wiśnią, która była na górze wszystkich dawniejszych Hokage, tam mogłam ułożyć i poukładać swoje myśli gdy byłam mała...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro