Grota kochanków
- Grota kochanków - szepnęłam oszołomiona.
Grota kochanków, pewnie zastanawiacie się co to? W czasach początków Japonii dwa królestwa toczyło wojnę, a bardziej dwa klany:
Chinoike oraz Senju
Piękna, białowłosa kobieta o imieniu Miaka bez opamiętania zakochała się w Hikaru ze złowrogiego klanu ze wzajemnością. Kochankowie spotykali się w tajemnicy i drążyli tunele aby ich nie znaleźli. Pewnego razu Hikaru nie przyszedł... został zamordowany na wojnie, Miaka nie mogąc tego udźwignąć zabiła się dla niego, a grota została do dziś. Legendy głoszą że do dziś można usłyszeć słodki śpiew Chinoike w tunelach.
Kucnęłam przed ogromnym zbiornikiem wody i przybiegł Naruto
- Ota, nic ci nie...jest? - szepnął zachwycony miejscem - To ona jednak istnieje!
- Hm?
- Grota kochanków... wygląda wspaniale - odparł i spojrzał na mnie czule?
ROZMARZYŁ SIĘ?!
Poczułam jak się rumienie.
- Naruto Baka, nie patrz tak na mnie bo mnie zawstydzasz - burknęłam, a ten się zaśmiał! Naburmuszyłam policzki i poczułam jak mnie obejmuje?! To sen, tak? Zaraz się obudze, tak? - Huh?
- Jesteś piękna - przeczesał moje włosy, które lśniły w świetle kryształów na suficie. Spojrzała mu w oczy i zbliżałam się do pocałunku.
Naruto objął moją twarz delikatnie w dłonie i pocałował mnie czule. Zaskoczył mnie i to mocno, lecz pogłębiłam zachłannie pocałunek.
Całowaliśmy się tak przez pare dobrych minut póki nie zabrakło nam powietrza i gdy tylko się ode mnie oderwał to wyszeptałam czule:
- Kocham cię, Naruto-kun
Blondyn był zaskoczony i oparł z czułym uśmiechem swoje czoło o moje, spojrzał mi w oczy.
- Pooowtórz - powiedział z uśmiechem i zaśmiałam się.
- Kooocham cię - powtórzyłam z chichotem i pewniej.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro