Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 3

Pov Nikodem: obudził mnie paniczny ból glowy. Przypomniałem sobie całe zdarzenie, z przed chwili. Byłem wściekły, jak można być tak bezdusznym człowiekiem? Szybko znalazłem mężczyznę i uderzyłem w twarz z otwartej dłoni.

-Jak śmiesz pozbawiać mnie mych wspomnień z moim jedynym dzieckiem?-wysyczalem, a on tylko wstał.

-z naszym dzieckiem-powiedzial cicho i podszedł do okna.

-h-huh? -zdziwilem się

-Oamietasz, jak kiedyś w ciepłą i letnia noc, ty i ja, nadzy w moim domu, jedyne co oświeciło pokój to księżyc z za firanek cienkich? Pamiętasz jak mowilem, że strasznie cię kocham. Nie, nie pamiętasz, mimo iż mówiłeś mi to samo, w tedy zaszedles ze mną w ciążę, urodziłeś syna, ale nie dowiedziałem się tego od ciebie, a personelu, odebrałeś mi syna. -wysyczal z wściekłością  a po chwili spojrzała na mnie uspokajajac sie- Kocham cię dalej, ale nigdy ci nie wybaczę nie szczerych wobec mnie uczuc.

Już mial zamiar wyjść z pomieszczenia, ale chwyciłem go za nadgarstek, usta próbowały wydobyć choć minimalny dzwiek, cały czas drżąc z przerażenia i szczęścia. Jedyne co zrobiłem to wtulilem się w niego zaczynając szlochać.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro