Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Neuer/Piszczek

- Kochanie, świetnie broniłeś. - Usłyszałem szept obok swojego ucha, a ręce mojego chłopaka oplotły mnie w pasie. Musiał się wspiąć na palce, żeby całować mój kark. Po plecach przeszły mnie dreszcze przyjemności. - Naprawdę świetnie grałeś...

- Łu... Luki... Przestań - wyjąkałem, czując jak krew szumi mi w uszach i z prędkością światła płynie do mojego miejsca strategicznego, które wołało o uwagę.

- Czemu? - zapytał, wkładając rękę w moje majtki. - Przecież ci się podoba. Lubisz, jak adrenalina krąży po twoim ciele. Chcesz ją czuć. - Opuszkami palców gładził moją męskość i zostawiał malinki na mojej szyi. - Lubisz się ze mną kochać, wiedząc, że ktoś może nas nakryć.

- Luki!

- Co, Manu? Czego chcesz? - Odwrócił mnie w swoją stronę i popchnął na ścianę. Pocałował moje usta. - Kochanie, powiedz...

- Luki! Błagam... Mocniej.

Po moich policzkach spłynęły łzy. Przyjemność stawała się bolesna, a płacz pomagał ją trochę zwalczyć. Delikatne palce Łukasza doprowadzały mnie do szaleństwa. Chciałem dojść, ale on przerywał dotyk, kiedy tylko zauważył, jak wyginam plecy do tyłu i zaczynam poruszać mocniej biodrami.

- Manu, ale z ciebie dziwka - syknął, poruszając szybciej dłonią po moim penisie. - Gdyby tylko inni zobaczyli, jak wyginasz się pod wpływem mojego dotyku.

Jęknąłem.

- Luki! Ja już nie mogę! - wysapałem, płacząc w jego ramię.

- Manu, Manu... Musimy popracować trochę nad twoją wytrzymałością...

- Luki, ja muszę... Proszę...

- Manu, będziesz grzecznym chłopcem?

Skinąłem głową.

- Powiedz to.

- Luki, będę grzecznym chłopcem - wyjąkałem, kiedy zaczął mocno stymulować moją męskość.

Nagle usłyszeliśmy czyjeś kroki na korytarzu. Łukasz zacisnął dłoń na moim penisie. I pod wpływem adrenaliny i jego dotyku doszedłem w jego dłoń. Nie mogłem krzyczeć, bo drugą ręką zasłonił moje usta. To był najlepszy orgazm w moim życiu. Oblizał palce z mojej spermy i zniknął za rogiem, szepcząc, że później dokończymy naszą, małą schadzkę.

Po chwili moim oczom ukazał się mój trener. Popatrzył na mnie podejrzliwie.

- Neuer, czemu ty jesteś taki rozpalony? - zapytał. - Wyglądasz, jakbyś przed chwilą uprawiał dziki seks.

Uśmiechnął się tajemniczo i zniknął z zasięgu mojego wzroku.

Gdyby tylko wiedział.

-------------------------------------------------------------------------------

Mam nadzieję, że Wam się podoba.

Pozdrawiam.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro