Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Fabiański/Piszczek

Ostrzegam, że będzie opisana scena seksu, więc wrażliwi niech nie czytają.

---------------------------------------

Patrzyłem tępo przez okno, podziwiając, jak krople deszczu stukają o parapet. Ciemne niebo rozświetlały błyskawice oznaczające, że gdzieś tam grom uderzył w taflę wody czy drzewo. Kochałem burzę. Była piękna i niebezpieczna. Jednak był ktoś, kogo kochałem bardziej. Ktoś kto bez reszty zawładnął moim sercem. Łukasz Fabiański. Mój ukochany bramkarz. Żałowałem, że byłem w Dortmundzie, a Łuki w Walii. Mimo to odległość tylko wzmacniała naszą miłość, która była głęboka i mam nadzieję, że nieprzemijająca. Nie zniósłbym, gdyby bramkarz mnie zostawił, jak zrobiła to Ewka.

Z zamyślenia wyrwało mnie pukanie do drzwi, które otworzyłem bezzwłocznie, żeby gość nie moknął. Na werandzie stał przemoczony Łukasz uśmiechający się od ucha do i trzymający bukiet kwiatów.

- Łukasz, co ty tu robisz? - zapytałem, nie wierząc własnym oczom, że Łukasz fatygował się taki kawał drogi, żeby być blisko mnie.

Zazgrzytał zębami, więc wpuściłem go do środka i opatuliłem szczelnie kocem.

- Chciałem pokazać ci, jak bardzo cię kocham - wyszeptał drżącym głosem.

- Rozbieraj się z tych mokrych ciuchów - rozkazałem, martwiąc się, że mój głuptas się przeziębi, po czym rzuciłem mu ręcznik, który przyniosłem z łazienki. - Wytrzyj się jeszcze i przykryj kocem, który leży na kanapie. Ja pójdę do kuchni zrobić herbatę, żebyś się ogrzał...

Przerwał mi pocałunkiem.

- Tryb kwoka uważam za włączony - wyszeptał mi do ucha i zaczął rozbierać. - Są inne przyjemniejsze sposoby.

Złączył nasze wargi w pocałunku, początkowo delikatnym i nieśmiałym, który przerodził się w namiętną walkę naszych języków. Całowaliśmy się do utraty sił i tchu, a moje ubrania znikły w tajemniczy sposób, za pomocą magicznych dłoni Łukiego. Jakim sposobem znaleźliśmy się na kanapie, a jego zimne ciało ocierało się o moje ciepłe. Pocałunkami znaczył moją szyję i obojczyki. Palcami pieścił moją skórę. Drżałem pod jego dotykiem, wpijając palce w jego plecy i drapiąc je niemalże do krwi. Syknął z bólu, ale nie przestawał mnie drażnić. Chciałem poczuć go w swoim wnętrzu. Chciałem zaciskać swoje mięśnie wokół jego męskości, ale Łukasz chyba miał inne plany.

- Proszę... błagam... - jęczałem, kiedy drażnił palcami moje wejście.

Zacząłem płakać. Przyjemność była zbyt intensywna i przerodziła się w ból. Widząc moje łzy, w końcu spełnił moje pragnienie i zatopił się w moim wnętrzu. Czułem się wypełniony. Jednak to i tak było dla mnie za mało. Zacząłem poruszać biodrami, starając się, żeby jego męskość ocierała się o prostatę. Wyczuł moje intencje i zaczął się we mnie poruszać. Najpierw powoli, żeby mnie nie zranić, a potem szybciej. Dłonią pieścił moją męskość w rytm swoich pchnięć. Krzyczałem z rozkoszy. Nie wiem co, ale na ustach Łukasza wykwitł uśmiech. Jego wzrok był zamglony. Przyjemność była tak intensywna, że nie mogłem się powstrzymać i doszedłem w jego dłoń. Moje nasienie ozdobiło jego rękę i brzuch. Zacisnąłem mięśnie odbytu wokół jego męskości i po kilku sekundach on też osiągnął spełnienie. Zlizał spermę ze swojej dłoni i mojego brzucha, a następnie pocałował, żebym poczuł swój smak.

Zlany potem położył się na mnie i okrył nas kocem.

- Kocham cię - wyszeptał i zasnął.

- Ja ciebie też - mruknąłem pod nosem, wiedząc, że mnie nie słyszał. - Na zawsze - dodałem i za przykładem Łukiego również odpłynąłem do krainy Morfeusza.

---------------------------------------------------------

Mam nadzieję, że Wam się podoba.

#Chamskareklama

Opis: Wakacyjna miłość kończy się dla Manuela złamanym sercem. Dziewczyna zostawiła go dla jego najlepszego przyjaciela, z którym wzięła ślub i spodziewa się dziecka. Chcąc wyjść na ofiarę wmówiła wszystkim, że Manuel zdradził ją w Barcelonie ze swoją byłą dziewczyną, Kathrin. Wszyscy się od niego odwrócili. Rodzina, przyjaciele i kibice. Został tylko Bastian i pewna brązowowłosa dziewczyna, która postanowiła mu pomóc wrócić do dyspozycji psychicznej i fizycznej.

Mam nadzieję, że kogoś zainteresowałam.

Pozdrawiam

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro