Fabiański/Lewandowski
Fabian: Wygraliśmy, Robert!
Lewy: Nie krzycz tak. Nadal mi w uszach dzwoni.
Fabian: Moje biedactwo... Prawie racą dostało...
Lewy: Mogłem zginąć!
Fabian: Ku chwale ojczyzny.
Lewy: Pff...
Fabian: Nie pufaj. Ja miałem tę dzicz za plecami. Ale o mnie nikt się nie martwi.
Lewy: Ja się martwię.
Wiadomość niewysłana.
Lewy: Ale wygraliśmy i to się liczy.
Lewy: I to że nic ci się nie stało.
Wiadomość niewysłana
Fabian: *tańczy taniec zwycięstwa*
Lewy: Pff... Ja co najwyżej w scrabble mogę pograć.
Fabian: Biedactwo. Prezydent cię na pewno odznaczy...
Lewy: To był na pewno zamach!
Fabian: Maciar zaraz komisję rumuńską zwoła.
Grosik: K-ka-pi-ta-nie, a Pesz-kin rum po-pi-ja... z Ru-mu-na-mi. I się nie podzielił...
Fabian: A co ty tutaj robisz, Kamil?
Grosik: Turbogrosik pojawia się i znika jak murzyn na pasach.
Peszkin: Ej, Akcent, chodź śpiewać...
Lewy: Co to było?
Fabian: Inwazja obcych.
Lewy: Ale z ciebie śmieszek.
Fabian: Jeszcze wielu rzeczy o mnie nie wiesz.
Lewy: Szkoda...
Wiadomość niewysłana
Lewy: Ty o mnie też.
Fabian: Takie życie.
Pięć minut później...
Fabian: Robert, śpisz?
Fabian: Lewy...
Fabian: Muszę ci coś powiedzieć.
Fabian: Lubię cię... Ale tak mocno, mocno...
Wiadomość niewysłana
Lewy: Tak?
Fabian: Już nic.
Lewy: To może scrabble? U mnie. Teraz.
Fabian: Masz chcicę?
Lewy: Nawet nie masz pojęcia jak wielką.
Wiadomość niewysłana
Lewy: Lubię scrabble.
Fabian: Już idę, kapitanie.
Lewy: Już czekam cały napalony.
Lewy: Rozpalony...
Fabian: Lewy, chcesz mi coś powiedzieć?
Lewy: Pieprzyć scrabble. Kocham cię jak Peszkin Finlandię.
Fabian: *rumieni się*
Fabian: Ja ciebie... bardziej.
Peszkin: Błogosławię wasz związek małżeński... Możecie się
pocałować...
Teo: Peszkin, bierz Finlandię i daj im się migdalić.
Peszkin: Nie ucz ojca dzieci robić.
Wszyscy: *śmieją się*
Robert: Chodź na kolana, Fabiś...
Kapi: Mój mózg...
Pazdan: *wywala wszystkich poza Lewym i Fabianem z konwersacji*
Fabian, Lewy: *całują się*
--------------------
Coś takiego powstało po wczorajszym meczu. Mam nadzieję, że nadaje się do czytania.
Pozdrawiam.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro