Pazdan/Ronaldo
Leżałem przyciśnięty przez jakieś męskie ciało. Rozchyliłem powieki i zeszłem prawie na zawał. Przygniatał mnie sam Cristiano Ronaldo, przez nie których zwany pustą królewną. Zacząłem piszczeć jak niewiasta.
- Michaś. Było nam razem dobrze, więc czego się drzesz...
Czy on zasugerował, że niby uprawiałem z nim seks? Ja Kung fu Pazdan, postrach najlepszych napatników świata. No chyba nie. Chociaż imię by się zgadzało, ale to zwykła zbieżność.
Spojrzałem na niego jak na idiotę.
- Czy ja ci wyglądam na geja?
- Michaś, czemu wypierasz się swojej orientacji? - Zaczął dłońmi błądzić po moim ciele.
Zepchnąłem go z siebie i ubrałem się, szukając swoich ubrań po całym pokoju.
- Ja się niczego nie wypieram. Najgorszemu wrogowi nie życzyłbym spędzenia z tobą nocy. - Zmarszczyłem brwi, starając sobie przypomnieć pewien istotny szczegół. - Lewy już miał cię dosyć?
W kącikach jego oczu zalśniły łzy. Czyli jednak Robert go zostawił, stwierdzając, że Neuer to lepsza partia. Może powinienem wysłać im list gratulacyjny.
- Robert mnie kocha, tylko ta podła niemiecka kreatura chce nas rozdzielić.
Biedactwo. Urzekła mnie jego historia.
Uniosłem brwi.
- A czasem to nie ty rozbiłeś ich związek, dosypując do wody Roberta tabletki gwałtu i go wykorzystując?
Uśmiechnął się lubieżnie. Kurwa. Czy ja wczoraj nie napiłem się drinka Lewego? Cholera. Dlatego nic nie pamiętałem?!
Chwyciłem za klamkę i zacząłem ją szarpać. Cholera, zamknięte.
- Tego szukasz? - zapytał, potrząsając kluczem.
Kurwa, kurwa, kurwa...
- Pomocy!!!
- Nikt cię tu nie usłyszy. Przyznam chciałem Roberta, ale ty mnie zaintrygowałeś... I nie masz w swojej obronie prawie dwumetrowego bramkarza, który nic nie przepuści.
Uderzyłem plecami w ścianę i się po niej zsunąłem.
Podszedł do mnie i zaciągnął do łóżka, poczym związał.
- Miłych snów kochanie - zamruczał mi do ucha i wstrzyknął coś w ramię.
Po chwili straciłem przytomność, słysząc za ścianą czyjeś znajome głosy.
-----------------------------------------
Nie wiem, czy kontynuować to. Mam mieszane uczucia.
Jak wam się podoba Krysia jako seryjny gwałciciel?
Pozdrawiam.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro