👑02.01👑
Dedykowany dla Kaaaala5
Perspektywa Ross
- Wujku Nygmo nie widziałeś nigdzie mojego pistoletu?
- Jest tam gdzie nie szukałaś, chował go ktoś z usmiechem na twarzy.
- Z uśmiechem na twarzy...... Joker!-
Pobiegłam do jego gabinetu i otworzyłam drzwi z buta wjeżdżam no bo czemu nie podrocze się z nim jak zawsze. Spojrzał na mnie z nad papierów i powiedział tylko
-odkupujesz te drzwi
-też cie miło widzieć tato. Słucham wiem że schowałeś mój pistolet więc oddawaj mi go.
- a moze jakieś prosze?
- w dupie mam proszenie schowałeś sobie mój ulubiony pistolet wiec oddawaj!
- zwarzaj na słowa smarkulo- warkną mój ojciec.
-czy mógłbyś oddać łaskawie moj pistolet? Proszeeeee- zasmiał sięlekko i rzucił we mnie moim cacuszkiem. Rzuciłam krótkie dzięki i wyszłam. Byłam już w moim pokoju i mialam zamiar wziąć kąpiel ale dostałam sms od Mata mojego chłopaka.
Od Mata
Hej masz dzisiaj czas?
Do Mata
Jasne
Od Mata
To zechciała byś ze mną pójść do restauracji o 20 ? Podjade po ciebie autem
Do Mata
Tak
Rodzice wiedzieli, że mam chłopaka.
**************skip time************
Jestem już z Matem w restauracji właśnie dostarczają nam nasze dania. Zaraz co przeciesz nic jeszcze nie zamawialiśmy. Mat gdzieś wyszedł i zaraz wrócił z bukietem róż a zanim szła taka jakby orkiestra. Normalnie zaniemowiłam. Potem Mat podszedł bliżej mnie a ja zakryłam rękami buzie on wyciągną z kieszeni............
************************************
Co wyciągną Mat z kieszeni? I czy Ross na to czekała? Dowiecie się tego w następnym rozdziale
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro