Gdy znajdujesz małego Reapera w swojej szafie.
Beata766-. . . . .Co ty tu robisz?
Reaper-. . . . . Error mnie zamknął.
Beata766-Czemu jesteś mały?
Reaper-. . . . . . .Nie wiem.
Beata766-. . . . . . .*łapie go i chce zrobić mu zdjęcie telefonem.*
Reaper-CZEKAJ!
Beata766-Na co?
Reaper-Zrobię słodką pozę dla Rity.
Beata766-. . . .. -Okej.
Reaper-Weź jeszcze moją kosę.
Beata766-. . . . *Bierze kosą i delikatnie daje na nią Reapera. Reaper się ustawia.*
Reaper-Teraz. *Beata cyka zdjęcie.*
Beata766-Ile was tu jest?
Reaper-Nieskończoność! Chcę zostać adoptowany przez Ritę.
Beata766-Gorzej jak ktoś inny będzie przed nią.
Reaper-Nie ważne. Czekam!
Beata766-. . . . . . . Ja nie mogę. . . . . . .Wstajesz w sobotę wyspana, otwierasz szafę a tam Reaper. . . . . . . .Nic tylko cykać fotki . . . . .i dać Rozdział który nie ma żadnego pożytecznego celu. . . . . .. . Cała ja. XDDDDDDDD Papa!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro