Uczucia 10 marca 2020r.
Moje serce zaczęło krwawić, kiedy zobaczyłam post mojego "ukochanego".
Nie wiedziałam, że w jednej chwili może zrujnować się mój świat.
13 lat przyjaźni, 13 lat miłości do jednego człowieka, od pierwszego wejrzenia. Beztroskie chwile, miłe słowa, czyny, które przynosiły mi radość z życia. Dziś zraniły mnie najmocniej. Kiedyś wspólny język, śmiech. Teraz ból i chłód, który rozrywa moje serce. Kto by pomyślał, że wszystko zaczęło się w przedszkolu. Jeśli bym wiedziała, że będę tak cierpieć prosiłabym moich rodziców by zapisali mnie do innego przedszkola. Wiedziałam, że ma kogoś, przeczuwałam to. Kontakt się urwał i zostały wspomninia. Kiedy zobaczyłam post, że jest w związku. Co ja mam dużo pisać, każdy wie jaki jest ból, gdyż ktoś cię zranił. Próbuje zapomnieć o nim, zapomnieć co czuliśmy do siebie. Dałabym dużo by wymazać te chwile. Kiedy udaje mi się o nim zapomnieć i na piwem czas cieszę się z życia, widzę go. Cały czas toczę walkę sama ze sobą. Mówią, że jak się kogoś kocha to robi się wszystko dla drugiej osoby by była szczęśliwa. Może to ona jest jego zaginioną gwiazdą, którą szukał przez całe życie? Może dopiero teraz czuje się szczęśliwy? A jeśli te może jest kłamstwem? Jeśli naprawdę odnalazł swój skarb życia, to muszę się cieszyć jego szczęściem. Kogo ja oszukuję. Stopniowo zaczęłam umierać. Tak jak mocno go kochałam, tak on zranił mnie.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro