Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Kochanek z przypadku

Przycisnął mnie do ściany i złożył na moich ustach namiętny, pełen pożądania pocałunek. Stanęłam na palcach, aby wyrównać kilka centymetrów różnicy we wzroście.

Nigdy więcej imprez, pomyślam. Nigdy więcej alkoholu i zapraszania nowo poznanych chłopaków do mieszkania.

Doskonale wiedziałam, że jutro znów pójdę na imprezę, znów się upiję i skończą pod ta ścianą z innym chłopakiem albo dziewczyną, co zdażało się dość rzadko. Jednak w tym momencie mnie to nie interesowało, bo mój, otumaniony alkoholem umysł odbierał bodźce czuciowe kilka razy mocniej, a dłonie mojego gościa wsunęły się pod moją koszulkę.

Jęknęłam cicho, kiedy palce chłopaka zaczęły badać każdy milimetr mojego brzucha. Wplotłam własne w jasne włosy i oplotłam go w pasie nogami by podciągnąć się wyżej. Nim się obejrzałam moja bluzka leżała na podłodze, a usta nieznajomego znaczyły wilgotne ślady na mojej szyi. Szarpnęłam kosmyki, które trzymałam w dłoniach, a mój kochanek z przypadku, jak lubiłam nazywać chłopców na jedną noc, poznanych na imprezie, odpłacił się, za tą boleną pieszczotę, gryząc mnie w ramię. Syknęłam z przyjemności.

Rodzice byli pewnie przewracaliby się w grobie wiedząc, że ich świętobliwa córeczka imprezuje, pije i co noc śpi z kimś innym bez względu na płeć i wiek. Może tak wpłynęło na mnie życie w luksusie i brak lepszego zajęcia niż imprezy, a może to tylko ukryte, pod niewinnością dziecka i pilnym okiem rodziców, cechy.

Kiedy ja przeprowadzałam rozmyślania o moralności, palce mojego gościa zgrabnie pozbyły się mojego, w tym momencie, zbędnego, stanika, a teraz delikatnie muskały moje sutki. Wygięłam biodra  ocierając się kroczem o wydatne wybrzuszenie na jego spodniach. Nie potrzebowaliśmy wiele czasu by znaleźć drogę do sypialni gubiąc po drodze buty i jego t-shirt. Rzucił mnie na łóżko i pochylił nademną, znów kradnąc mi pocałunek.

Potem była tylko ciemność. Obudziłam się kolejnego dnia rano, wtulona w mojego gościa, nadal bez ubrań. Podniosłam się powoli i ruszyłam do kuchni zrobić sobie kawę i zostawiłam chłopaka w moim łóżku. Lubiłam tak zaczynać dni.

***********

Nie mam pojęcia co to jest. Wiem za to, że zainspirowała mnie ściana w nowym miszkaniu cioci

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro