Steve: On i szaleństwo? Postanowił zabrać cię nad klif, gdzie skakaliście razem do oceanu.

Tony: Lataliście samolotem przed cały dzień zatzymując się w ciekawszych miejscach, na najdłużej pół godziny.

Thor: Odwiedzaliście razem różne planety, skąd zabieraliście różnorodną broń.

Bucky: Jechaliście na motorze tak długo, aż skończyło wam się paliwo. Zatrzymaliście się w tamtym miejscu i przenocowaliście na kocach.

Pietro: Skończyliście że spadochronu!!! Czy tu trzeba coś dodać?

Peter: Razem z Peter'em postanowiliście skoczyć na banji. On porównał to do latania na pajęczynie.

Sam: Pożyczyliście łódź od Tony'ego i pływaliście sami przez tydzień, odcięci od reszty świata.

Wade: Tyle było tych rzeczy, że nie da się policzyć... na przykład ukradliście konie i próbowaliście przymocować im rogi jednorożca.

Stephen:  Wskoczyliście do portalu otworzonego przez Strange'a i lecieliście dół przez dziesięć minut. Robiliście przy tym różne figury i salta.

***

Peter: Autorka powróciła! Udało mi się ją przekonać!

Tak, tak... byłam przez kilka dni na wakacjach, gdzie po prostu nie mogłam napisać rozdziału, ale teraz jestem. Uwaga! Niedługo może zrobić jakiś maraton.

Peter: Fajny ten pomysł z preferencji. Już wiem co zrobimy na koniec wakacji.

Dokładnie...