Nienawidzę Świata.
To miał być prezent dla Babci, z okazji powrotu do domu. Wywaliło mi się na niego pudełko z najleprzymi kredkami jakie mam, teraz pewnie są połamane w środku (jakby już nie były).
Przynajmniej nie muszę martwić się tym zadługim jak na Piaskoskrzydłego pyskiem, i zupełnie nie podobnymi rogami.
Ech....
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro