>ucz się i rób lekcje od godziny całkiem intensywnie

>wstań, żeby pogłaskać kota

>babcia wbija do pokoju akurat teraz

>masz tyrradę o marnowaniu czasu i gadaninę z marudzeniem w tle

>kurwa.

A ogólniw to wczoraj znalazłam kolejny fanfik z żywym Spitznagelem, przez całą jego treść, plus do grobu raczej się nie wybierał uwu

W sumie to nie powinnam się chyba aż tak tym jarać, nie wiem o typie praktycznie nic. A fakt, że raz jest przedstawiany jako pogodny i miły, raz jak smutne emo a raz, jak wkórwiony nastolatek który zwyzywa ci matkę w dwudziestu językach, nie pomaga.

Poczytałabym o nim, ale raz, że lekcje, dwa, że wewnętrzna blokada przed robieniem czegokolwiek nowego i rozwijającego, a lekcje są pewnie tylko wymówką.

Ale też muszę je zrobić.

I chyba jestem bliska zażegnania 3/5 jednego z kryzysów!

Ajsysndgdowowowowowowowo

Chyba myśloksiążka Wookami mnie zmotywowała

Plus nieźle mi idzie z biblioteką. Tylko te gwiazdki, ughhh, to mi psuje praktycznie całą przyjemność, ale no

Przeżywam. Chyba.

Trzymajcie się tam, elo benc.