114. Prezent.
Dałaś mi najlepszy prezent,
choć nie lubiłem urodzin.
Dałaś mi swoją obecność,
nigdy tego nie zapomnę.
Nie chodzi mi o spotkanie,
w urodziny się poznaliśmy.
Cały smutek z tego dnia,
zaczął znikać, gdy pisaliśmy.
Szybko pojawił się uśmiech,
który z twarzy mi nie schodził.
W tamtym okropnym okresie,
to znaczyło dla mnie wiele.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro