Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 5

Przepraszam za długą nieobecnośc, zgłosiłam tą opowieśc do Wattys 2017, wiec jeśli spodoba sie wam lub już spodobała to prosze o polecenie jej znajomym :) nieukrywam, że dużo wyświetleń da mi znak, że jestem na dobrej drodze i powinnam dalej pisac w takim stylu. Dziekuje a teraz zapraszam na rozdział :D

Zajechaliśmy do oberżysty Wiśniewskiego. Tam nas przyjeto, dostaliśmy jedzenie i pokoje do przenocowania. Nastepnego dnia poszłam biura, bedącego czymś w rodzaju sołectwa. Urzedował tam Klitzing-niemieckie nazwisko. Był właścicielem majątku w Dziebowie.


  Nie szło mi o nic wiecej, tylko o dach nad głową. Wskazał mi mieszkanie po strażniku granicznym Nowelarzu, ale za kilka dni miał powrócic z rodziną. Poszłam ponownie do niemca. Otrzymałam dwu pokojowe mieszkanie z kuchnią i komórką po kolejnym strażniku granicznym, o nazwisku Wróblewski.

  Jego rodzina ponoc nie miałą wrócic, dowodem na to były puste meble. Ułożyłam tam pożyczoną od Żony Wiśniewskiego pościel i łóżeczko dzieciece od szwagierki z Chodzieży. Skończyła sie nasza udrega w tułaczce. Cały październik właśnie tam spedziliśmy, wróciliśmy dopiero dwudziestego trzeciego.   

  Padał drobny, dokuczliwy i zimny deszcz. Codziennie byliśmy przemoczeni, nie wzieliśmy ciepłej odzieży. Na owe zdejmowaliśmy lekkie płaszcze i spaliśmy ubrani pod kocami. Ciepłem własnego ciała suszyło sie ubranie, a na skutek tego powstał reumatyzm, który do dziś mi dokucza. 

  Nie chodziło mi już o meble na trzy pokoje i jednej kawalerki meża, ale o jakieś przetrwanie. Nie wiedziałam nic o meżu ani o swojej rodzinie. Meble zostały przydzielone mieszkańcą stacji Dziebówko. Po pewnym czasie nastąpiła zmiana waluty, ze złotówek polskich. Nie pamietam dokładnie, ale zdaje mi sie, że 10 zł były równowarte 1 warce.  

Kłopot, jak życ i jak długo tak zostanie, nie było widoku na lepsze czasy. Dobrzy polacy na miejscu pomagali nam, ale to nie wystarczało.Ustaliłam z Bronisią, że pojedzie ona do swoich rodziców. Zaopatrzyłam ją w pieniaze i dokłądny opis podróży na trase.Koniec rozmowy na czacie

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro