Cel w pisaniu jest bardzo ważny. 

Pisanie to czasochłonny proces i osoby mniej cierpliwe mogą szybko się poddać i porzucić pisanie. Bo nie widzą efektu, liczba stron wolno rośnie, do epilogu dalej niż bliżej i to zniechęca. 

Potrzeba dobrej motywacji, samozaparcia albo żelaznej dyscypliny, żeby wytrwać do końca. Nawet jeśli pisanie jest pasją, lenistwo może zwyciężać. 

Bądź wobec siebie szczery: ile czasu marnujesz na siedzenie w sieci, oglądaniu Demotywatorów, gapienie się na filmiki z kotami? Ten czas jest stracony. Nigdy nie wróci. Te minuty, godziny, dni... Tygodnie. Jeśli Twoje cele na poprzedni rok nie zostały spełnione do 31 grudnia, to już nie możesz cofnąć się w czasie do tamtego czasu, żeby je dokończyć. 

Ale kolejny rok może być Twój. Możesz spełnić swoje cele. Spełnić swoje marzenia. 

Możesz zaprzeć się w sobie, przestać marnować godziny na bezsensownym siedzeniu w sieci, siedzeniu na kanapie przed telewizorem. 

MOŻESZ NAPISAĆ KSIĄŻKĘ! 

Więc moje pytanie brzmi: Jak Wam idzie tworzenie w tym roku? :D  Napiszcie, jaki macie cel pisarski i co już robicie w tym kierunku.

Pochwalcie się swoimi osiągnięciami. Może to być napisane 50 stron, dokończona w końcu książka, czy może wysłanie książki do wydawnictwa i tak dalej ;)