70. Epilog
Lata mijały... Chłopaki stali się najbardziej rozpoznawalnym zespołem na świecie, ja postanowiłam zawiązać współpracę z Big Hit,moi rodzice przeprowadzili się znów do Korei, Cas i Kim po trzech latach wzięli ślub, który był sensacją 2021 roku.Ich wesele było przez miesiąc tematem numer jeden w mediach, do tego ich zdjęcia były na pierwszych stronach okładek. Tak między nami, to mam je wszystkie.
Z Ciastkiem wybiło nam już cztery lata razem. Był to dla mnie szok, że w ogóle on tyle ze mną wytrzymał. W naszą czwartą rocznicę wypadło akurat Melon Music Awards. Cieszyłam się z tego powodu, ponieważ uwielbiałam patrzeć jak chłopaki występują. A akurat w tym roku udało mi się załapać jako jedna z ich tancerka, także będę występować razem z nimi. Kook nie wie, że ja wiem, ale Suga mi powiedział, że chłopak chce mi się oświadczyć właśnie na MMA. Nie mylicie się, właśnie dlatego chciałam z nimi wystąpić. Dziwnie bym się czuła jakby Kook nagle wziął by mnie z widowni.
***
15.08.2022 rok, jest to tak zwana data mojego ślubu. Nie żeby coś, ale strasznie się stresuję. Cas specjalnie na ta okazję przyleciała z NY razem ze swoim mężem i malutką Charlot, której jestem matką chrzestną.
Siedziałam w swoim pokoju, w domu, który kupili rodzice. Patrzyłam na białą suknię wiszącą na wieszaku i zastanawiałam się czy ja naprawdę tego chcę. Tak brawo Ari... To jest odpowiednia pora na takie myśli. Kiedy tak się zastanawiałam do mojego pokoju wszedł Kim i Suga. Chłopaki byli ubrani w doskonale dopasowane garnitury i uśmiechali się do mnie jak idioci. Ja jedynie wysłałam im lekki uśmiech, który spowodował, że od razu koło mnie usiedli.
S: Co się dzieje skarbie?- zapytał dotykając mojego ramienia
A: Jakoś nabrałam teraz obaw przed tym weselem, ceremonią i w ogóle.- westchnęłam- Czy ja w ogóle nadaję się na żonę?
K: Nadajesz się jak nikt inny. Również na przyszłą matkę.- zaśmiał się delikatnie- Już widzę jak nasze dzieci w przyszłości będą najgorętszą parą w całym mieście.
S: Ej Kim... Przestań...- zaczął- To miała być niespodzianka...
A: Przenosicie się do Korei?- zapytałam radośnie, a chłopak kiwnął głową- To wspaniale.- powiedziałam i go przytuliłam
K: Też się cieszę skarbie, ale najpierw ważny jest twój dzień. Dlatego ubieraj tą kieckę, daj dziewczynom się pomalować i spadajmy do tamtej restauracji. Przecież nie możesz się spóźnić.- zaśmiał się
A: Masz rację...- wstałam i podeszłam do sukienki- Pora ubrać ją ten kolejny raz.
Chłopaki życzyli mi jeszcze dużo szczęścia i miłości, a zaraz za nimi weszła Cas i moja mama. Zajęły się mną i cały czas powtarzały, że nie mam czym się martwić, ponieważ Kook kocha mnie nad życie. Ich słowa podniosły mnie na duchu i umocniły w tym, że ja naprawdę tego chcę.
Jak to bywa w Korei mój narzeczony już widział mnie w ślubnej sukni, ponieważ tydzień przed tak ważnym dla nas dniem robiliśmy sobie zdjęcia. Wiecie... One dzisiaj zostaną wykorzystane do prezentacji i w ogóle.
Czas mijał nie ubłagalnie i nim się obejrzałam na "scenę" wchodziła moja mama i Jeon'a. Zajęły swoje miejsca i zaraz po nich wszedł jego tata. Miał na twarzy wymalowany uśmiech, co oznaczało, że naprawdę się cieszy z ożenku syna. Zaraz za nim wszedł ON... Mój najdroższy narzeczony w czarnym garniturze, który został szyty specjalnie na miarę. I nadeszła kolej na mnie. Tata wziął mnie pod rękę i zaprowadził w stronę mojego przyszłego męża. Jeon podszedł do nas, "odebrał" mnie od mojego taty i zaprowadził pod ołtarz. Tam złożyliśmy sobie przysięgi i zaraz po nich oddaliśmy pokłony naszym rodzicom, którzy życzyli nam mnóstwo szczęścia. Później chłopaki zaśpiewali dwie piosenki, które przygotowali na tą okazję. I kiedy już ceremonia minęła wszyscy przenieśliśmy się do restauracji, aby tam się bawić do rana.
***
S: Mamusia!- krzyczał biegnąc w moim kierunku
A: Co się stało Sam?
S: Bo Charlot mówi, że śpiewa lepiej ode mnie.- powiedział urażony
JK: A może zaśpiewacie coś razem?- zapytał wchodząc do domu, a chłopiec od razu do niego pobiegł
Po roku od ślubu urodził się Sam. Jest oczkiem w głowie Jeon'a. Niestety jeden jak i drugi odczuwają swój brak z powodu kariery Kook'a, która dalej się rozwija. Ja już nie zajmuję się śpiewaniem, ale wiem, że dla niego jak i reszty BTS śpiew to jest to co kochają, dlatego mu tego nie zabraniam.
Sam ma już pięć lat. Widuje się prawie codziennie z małą Charlot, i razem urządzają mi w domu koncerty. Dzieciaki naprawdę mają wielki talent, dlatego postanowiłam zostać ich nauczycielem od wokalu. Kiedy usłyszał o tym mój mąż oraz Kim od razu się zgłosili, ponieważ oni są wiecznie zajęci. Typowe...
Pomimo tych wszystkich wątpliwości jakie kiedykolwiek miałam przekonałam się, że ślub właśnie z tym mężczyzną był odpowiednim wyborem w moim życiu. I od razu nasuwają się słowa "od nienawiści do miłości mały krok". W tym przypadku się sprawdziło. Jesteśmy szczęśliwą rodzinką z miłością do muzyki.
********
Seria "Wspaniałej siódemki" zakończona. Ale nie oznacza to, że nie będę jeszcze pisać o tym zespole. Jak na razie jeśli chcecie być na bieżąco o informacjach to zapraszam na mój profil, gdzie pisze o koncie na ig, na którym będą takie informacje i wiele innych.
Wasza Anielica
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro