35. Dziewczyna
Zabawę czas zacząć czyli pora stworzyć przeciwieństwo Ari.
Chłopaki chcieli mnie przytulić , ale na szczęście szybko odeszłam w bok. Ich miny pokazywały zdziwienie. Niech się zaczną przyzwyczajać .
S: Ari? Wszystko ok?- zapytał i dotknął mojego ramienia
Nic się nie odezwałam i po prostu strzepnęłam jego rękę, by już po chwili wziąć swoją torbę i wymijając ich bez słowa pójść do swojego pokoju. Zostawiając przy okazji skołowanych chłopaków.
Weszłam do pokoju zamykając za sobą drzwi na klucz. Rzuciłam torbę w kąt , a sama zjechałam plecami po ścianie. Oczywiście byłam załamana. Ale pytanie jak? Skoro sama stwierdziłam , że to będzie idealna kara to dlaczego tak się czuję ? No nic najwidoczniej tak musi być , albo... Albo znów będę starą Ari. Ale nie . Wolę tak jak jest. Niech się chwilę pomęczął z nową mną i wtedy wróci stara , dobra ja.
Wstałam z podłogi i podeszłam do łóżka , na którym od razu usiadłam. Wzięłam w ręce zdjęcie stojące na półce nocnej i zaczęłam się mu przyglądać. Cała siódemka wesoła, uśmiechnięta, gotowi skoczyć za sobą w ogień. Teraz dopiero przypomniałam sobie kiedy dali mi to zdjęcie. To był jeden z dni niespodzianek, ale jak ja mogłam zapomnieć o tym zdjęciu ?
Wyciągnęłam z torby album ze zdjęciami od BTS, które zapadły najbardziej w pamięć . Nie było tam takiego zdjęcia. Przeszukałam pamięć , aby sobie przypomnieć czy w jakiejś ramce je mam. Nadal nic. To zdjęcie jako jedyne odróżniało się od wszystkich. Miało ich podpisy , było zrobione na koncercie i jako jedyne ukazywało to, że jest dla mnie. Wiem, że to może będzie głupie , ale teraz nie mogę się na nich gniewać , ani im wybaczyć . Prawda , że głupie ?
Nie trudziłam się , aby wypakować torbę . Otworzyłam drzwi od pokoju i zeszłam na dół do kuchni, aby się czegoś napić . Po drodze mijałam chłopaków , którzy wyglądali jakby chcieli coś powiedzieć , ale nie wiedzieli co . Kiedy doszłam do kuchni uświadomiłam sobie , że nie będę w niej sama. Z racji tego, iż był już tam Jungkook . Popatrzył na mnie przez chwilę by bez jakiejkolwiek emocji odwrócić znów głowę ku telefonowi, który miał w ręce . Na początku poczułam się dziwnie , tak jakby ktoś właśnie kopnął mnie z całej siły , ale po chwili pomyślałam , że on robi to samo co ja, więc nie dam mu tej satysfakcji i nie odezwę się pierwsza . O nie. Trzymam się planu. Wzięłam z szafki szklankę , a z lodówki wyciągnęłam sok pomarańczowy . Usiadłam przy stole na wprost Kooka i powoli nalewałam soku do szklanki. Wszystko zaczęłam robić powoli, aby go jakoś wkurzyć,zdenerwować ... Coś w tym stylu. Tak żeby to on pierwszy się odezwał. Niestety mój plan został pogrzebany , ponieważ kiedy dostał jakąś wiadomość wstał od stołu i poszedł do salonu , gdzie siedzieli chłopaki . Siedziałam cicho , aby słyszeć o czym rozmawiają .
R: Hej młody. Gdzie idziesz ? - zapytał ciekawy
JK: Z racji tego, że i tak mamy dzisiaj dzień wolny idę się spotkać z znajomą .- mówił wyluzowany
V: Czyżby ciastek miał dziewczynę ?- zaśmiał się
JK: A jeśli tak to co?- zapytał, a później usłyszałam zamknięcie drzwi
Jungkook ma dziewczynę ?! I ja o niczym nie wiem ? Jak to się stało? Czemu mi o tym nie powiedział? Jakim prawem przemilczał ten temat ? Podobno jesteśmy przyjaciółmi, a on mi najważniejszych rzeczy nie mówi?! Dobra. Jak chce. Koniec z naszą przyjaźnią. Na jakiś okres próbny oczywiście.
Wstałam od stołu i poszłam do salonu. Usiadłam na fotelu i zaczęłam przeglądać social media na telefonie. Chłopaki patrzyli co ja robię i coś tam do siebie szeptali. Nie powiem. Interesowało mnie to, ale skoro oni nie chcieli, abym o tym wiedziała to pewnie coś o mnie. Chyba, że o... Nie... Z pewnością nie o dziewczynie Kooka. Dałam bym sobie rękę uciąć. Popatrzyłam z nad telefonu na nich i zobaczyłam uśmiechniętego Tae.
V: Mówiłem wam, że w końcu na nas spojrzy.-mówił dumny z siebie
A: Ta... Ale chyba nikt ci nie powiedział, że dalej będę sobą. Nawet jak na was spojrzę.-przekręciłam oczami
S: Ari. Słońce ty moje. Co cię gryzie? Czemu taka jesteś?-zapytał przybity
A: Przez to, że nie próbowaliście odwołać jakiegoś głupiego koncertu. Dlatego.-wytłumaczyłam
R: Żadnego koncertu nie mamy w planach.-mówił zdziwiony
A: Ale moi rodzice i Cas powiedzieli...-byłam skołowana
JH: Najwyraźniej cię okłamali słonko.-uśmiechnął się pocieszająco
A: Dobra... Nie ważne...A tak poza tym... To czemu nic nie wiem o tym, że Kook ma dziewczynę?
J: A co zazdrosna?-zaśmiał się
A: Nie, ale ciekawi mnie jaka pokraka z nim jest.
JM: Ari... Przyznaj się... Jesteś o niego zazdrosna. My to po tobie widzimy.
A: A gońcie się.
Wstałam i wyszłam z salonu. Poszłam do pokoju przebrać się w strój do opalania. Długo mi to nie zajęło bo już po 5 minutach opalałam się w promieniach słońca. Cisza, spokój i zimny napój. To wszystko czego teraz potrzebowałam. No ok. Brakuje mi jeszcze przyjaciół, którzy teraz świetnie bawili by się przy basenie. Ale jak to mówią... Nie można mieć wszystkiego. Włączyłam jeszcze swoją playlistę w telefonie i cieszyłam się dniem. Pierwsza piosenka, która zaczęła lecieć to "Danger", ale nie skupiałam się na niej. Bardziej myślałam nad tym dlaczego mnie tak okłamali. Albo kto w końcu kłamie? Chłopacy czy moi rodzice i Cas? Nie sądzicie, że to jest dziwne? Według tego co chłopaki powiedzieli to nie słusznie byłam na nich zła. Według tego powinnam być teraz zła na siebie, że ich tak traktowałam. Muszę zapamiętać w końcu sobie na całe życie, że nigdy nie wolno wyciągać pochopnych wniosków. Kiedy skończyłam rozmyślać usłyszałam, że leci już chyba 20 piosenka. A wiecie co jest najlepsze? Była to piosenka, którą śpiewa sam Jungkook. Piękna piosenka muszę przyznać. "Lost Stars". Jak zwykle wsłuchałam się w muzykę, tekst, jak i sam głos solisty. I wiecie co? Wszystko do siebie pasowało. I tekst. I muzyka. I sam głos śpiewającego. Po prostu słuchać nie umierać, że tak powiem... Ciekawi mnie nadal jedno... Skoro najmłodszy ma dziewczynę to dlaczego... Powtarzam. DLACZEGO mi o tym nie powiedział?! Przecież bym jej nie zabiła z niby "zazdrości". Że chłopaki sobie coś ubzdurali to nie mój problem.
Rozmyślenia przerwał mi dzwoniący telefon. Popatrzyłam na wyświetlacz, a tam napis Golden Maknae <3 ... No to ciekawe czego chce...
Noi jest rozdział. Mam nadziej, że się podobał.
Dzięki za wszystkie :
- komentarze 📝
- czytanie 📖
- gwiazdki 🌟
Pozdrawiam 💓😘❤
Nie wiem co się stało, ale ja go opublikowałam już wczoraj i dzisiaj patrzę, a jest nie opublikowany :( Naprawdę przepraszam...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro