26. Rain
Obudziłam się z dziwnym przeczuciem , że dzisiaj będzie padać . I wiecie co ? Pada. Możecie mi nie wierzyć , ale cieszę się z tego powodu , ponieważ lubię deszcz . Lubię oglądać krople deszczu spływające po szybie , kiedy ja piję gorącą czekoladę . I tak można spędzać każdy dzień . Wyrwałam się z łóżka i podbiegłam do szafy , aby wybrać na dziś czarne spodnie , biały podkoszulek i czarny , cieplutki sweterek . Oczywiście nie taki , aby zakrywał mi podkoszulek , a jedynie ręce i plecy . Chyba wiecie o co chodzi . W podskokach , dosłownie , dotarłam do łazienki , gdzie ubrałam na siebie ten cudowny strój . Z racji tego , że jest godzina 6:40 postanowiłam obudzić mojego "chłopaka" . Poszłam już wyszykowana do pokoju i chwyciłam telefon w ręce . Otworzyłam wiadomości i zaczęłam pisać.
A: Pora wstawać skarbie ^_^
J: Właśnie miałem ci pisać , abyś otworzyła drzwi :-*
Po odczytaniu SMS usłyszałam pukanie do drzwi . Podeszłam do nich i nie otwierając zaczęłam mówić tak , aby mnie usłyszał za drzwi .
- Kto tam ?- mówiłam jak pięciolatka
- Ari . Skarbie przecież wiesz . Otwórz .- powiedział spokojnie
- Ale mama powiedziała , że nie wolno otwierać obcym , a pana nie znam .- cały czas mówiłam dziecięcym głosem
- Nie jestem dla ciebie obcy . To ja twój Golden Maknae .
- Nie znam nikogo takiego . Przykro mi , ale pana nie wpuszczę . - usiadłam na łóżku
- Jeśli tego nie zrobisz będzie cię czekać kara. - mówił już lekko znudzony tą zabawą
- Oj nie ładnie dzieci straszyć . - powiedziałam już swoim głosem - A drzwi są otwarte , więc mogłeś śmiało wejść . - uśmiechnęłam się kiedy wszedł do środka
- Piękna jak zawsze . I jak widzę taka pogoda humoru nie zepsuła . - usiadł koło mnie
- Przestań rymować , bo znów zaczniesz szpanować . A pogoda humoru mi nie psuje , bo kocham deszcz bijący o rynnę .- zaśmiałam się
- I kto tu szpanuje ? - fukną - A przy okazji dzień dobry moja dziewczyno . - uśmiechnął się pokazując swoje białe ząbki
- Dzień dobry , ale gdzie mój oppa ma kwiaty dla swojej wybranki ? - zapytałam
- Ma wybranka siedzi tu , a kwiatów ma pełen pokój . - zrobił aegyo
- Skończcie te rymy . Proszę was . - popatrzyliśmy w tamtą stronę , a tam Jin - Oma nawet spokoju od rana mieć nie może ?
- Oma ? Hmm... Oma przyszła dziś przez okno by wypatrzyć pijanego tatę . - śmiałam się
- Oj dziecko masz szlaban . - powstrzymywał się od śmiechu
- Niby na co Oma skoro nie jestem twoja? - specjalnie rymowałam , aby chłopaków lekko powkurzać
- Oma nie jest twoja lecz jego , a skoro jest jego masz zakaz na zbliżanie się do niego . - dołączył do nas czwarty głos , który należał do Sugi
- A więc uciekam moja miła , gdyż moje pozostanie w tym pokoju zgubą jest dla naszego przyszłego rodu . - odezwał się Kook
Wstał z łóżka i zanim wyszedł z resztą pocałował mnie w głowę. To takie urocze ... Wiedziałam , że będą pracować nad tańcem , ale żeby tak już od rana ? Chciałam jeszcze trochę ich podenerwować . Ale najwidoczniej los tak chciał .
Zeszłam na dół , aby zjeść jakieś śniadanie . Chłopaków już tam nie było . Jedyne co można było usłyszeć w tym domu to dźwięki muzyki wydobywające się z piwnicy .
- Hmmm.... - myślałam na głos - A może by tak popatrzeć na to jak tańczą ? To jest jedyną szansa na zobaczenie ich próby z nowym układem . Gorzej jeśli nagrywają na kanał kolejny "dance pracite" . A mam to gdzieś najwyżej mnie zabiją . Raz korzy śmierć .
Kiedy skończyłam mój monolog wybrałam się do piwnicy . Jednak mogłam nie wchodzić . Nagrywali właśnie filmik . A ja weszłam w idealnym momencie chyba , bo zatrzymali nagranie i pociągnęli mnie za rękę na środek sali . Stałam tam i nie wiedziałam co mam zrobić . Nagle muzyka zaczęła lecieć w głośnikach , a chłopaki zaczęli tańczyć . Nagle solówka Jungkooka , gdzie śpiewa o tym , że jest zakochany i nie może oderwać wzroku , ani myśli od tamtej dziewczyny . Śpiewając wskazywał na mnie . Aż się dziwnie poczułam , że tak wam powiem . Potem śpiewał Taeś . Podszedł śpiewając , że ten kwiat jest tak piękny jak ona . Noi oczywiście mi go dał . Potem jeszcze byli Jimin i Jin , którzy śpiewali o tym , że mogą się dla niej pobić . Raperzy , jak to do nich należy , rapowali , że jedyne co chcą robić to pisać dla niej piosenki , tańczyć dla niej i być przy niej każdego dnia . Chyba łatwo ustalić który śpiewał o czym .
Kiedy skończyli nagrywać zgrali wszystko na komputer. Usiadłam pod ścianą na podłodze i czekałam na jakieś wyjaśnienia z ich strony . Rozumiem , że trochę weszłam im podczas pracy , ale zamiast powiedzieć mi , żebym sobie gdzieś usiadła skoro chcę pooglądać ich próbę , to nie bo po co ? Lepiej wykorzystać ją w nagraniu. Po jakiś dziesięciu minutach podszedł do mnie V i J-hope.
(Stwierdziłam , że tak będzie lepiej oznaczać rozmowy)
V: Hej mała. Czemu siedzisz tu sama , a nie z nami ? - usiadł koło mnie
JH: Dokładnie . Potem będą mówić , że nikt nas nie obchodzi oprócz nas samych . - udał , że boli go serce
A: Nie chcę wam przeszkadzać . A i przepraszam , że zepsułam nagranie . - spojrzałam na swoje złączone palce u rąk
V i JH: Nic się nie stało!- nie muszę chyba mówić , że powiedzieli to razem prawda ?
JK: Nie można cię nawet na chwilę zostawić ? - popatrzyłam na Kooka stojącego nade mną - Mała chwila , a wokół ciebie mnóstwo chłopaków .
V: Oj przesadzasz . Dwójka to jeszcze nie tłum . - zaśmiał się
JK: Właśnie w tym momencie jesteś martwy. - popatrzył na niego groźnym wzrokiem
Przestraszony Tae pogłaskał mnie jak małe dziecko i pobiegł w stronę wyjścia , a za nim oczywiście mój "chłopak" .
JH: Gorzej niż z dziećmi . - zaśmialiśmy się z jego słów
A: Muszę przyznać ci absolutną rację , ale stwierdziłam , iż przez to jesteście wszyscy słodcy .
JH: Jacy ? Słodcy ?- pokiwałam głową na odpowiedź twierdzącą - Słodki jestem tylko ja .- uśmiechnął się szeroko
A: A reszta to kto ? Twoje tło ?- zaśmiałam się
JH: Dokładnie tak . Jak widzę szybko się uczysz moja droga . Myślę , że już za krótki czas będziesz mogła uczyć innych tego co będziesz wiedzieć ode mnie . - mówił dumny
A: Czyli czego ? Jak się przechwalać ?- śmiałam się , ale widząc jego minę postanowiłam wstać i pójść na górę , niestety jak to mój pech drogę zagrodził mi .....
No to rozdział w końcu dzisiaj się pojawił. Mam nadzieję , że nie zniszczyłam go jakoś .... ^_^😟
Kocham ten ostatni moment . Wiem , wiem . Wam może się nie podobać , ale lubię się "znęcać" nad ludźmi 😂
Pozdrawiam 💓😘❤
P.S. Nie zabijcie za to bo kto wam skończy opowieść???
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro