23. Just one day
Kiedy chłopaki wyszli z dormy przypomniałam sobie o tym całym zakładzie , który mieliśmy stworzyć. No w sumie ja , ale nie ważne . Musiałam coś wymyślić o co można się założyć . Poszłam do pokoju i zaczęłam pisać piosenkę , która od rana mi chodziła po głowie i nagle dostałam olśnienia . Wzięłam swój telefon i zaczęłam pisać posty na fanpage moim oraz BTS .
"@Ari
Już dziś za dziesięć godzin odbędzie się live , na którym razem ze mną wystąpią koreańscy idole ... BTS! Liczę na waszą obecność . A motywem przewodnim będzie ... Ari vs BTS .
Serdecznie zapraszam"
Ta z pewnością się tego nie spodziewają . Nawet fani zaczęli pisać czy to przez moje "zerwanie" z Jungiem . Oczywiście wyjaśniłam im , że to nie przez to . Tylko , że to tylko dla zabawy , aby się nie nudzić za bardzo , ale jak to fani we wszystko nie chcieli uwierzyć . No nic . Z racji tego , że piosenka była skończona musiałam znów czekać na chłopaków i się nudzić .
Czasami mam wrażenie , że myślicie , iż mam areszt domowy bo z niego nie wychodzę . Uwaga wiadomość . Nie mam aresztu domowego , ale nie mam też w planach się opalać . A kiedy wyjdę na zewnątrz nawet na sekundę to moją jasną karnację szlag trafia i już jest lekko opalona czego nie lubię . Wiem może wydawać się to dziwne , ale ładniej wyglądam biała niż brązowa .
Jeszcze z dwie godziny i chłopaki powinni wrócić . Żałuję , że z nimi nie pojechałam . Teraz do nikogo nie zadzwonię bo jeszcze ich pobudzę i nie będą szczęśliwi . Więc postanowiłam potańczyć , ponieważ odkryłam bardzo ciekawą rzecz w piwnicy . To jest sala taneczna ! Ja się pytam . Dlaczego mi o tym nikt nie powiedział ? Ubrałam sobie top , leginsy i wzięłam ze sobą jeszcze wodę . Zeszłam na dół i włączyłam pierwszą piosenkę na mojej playliście . Może was to zdziwić , albo nie , ale ta piosenka to "Just one day"- BTS. Ta piosenka trafia do mojego serduszka . Zawsze zadawałam sobie pytanie . Jak oni wpadają na takie świetne pomysły ? No , ale nic . Z racji tego , że znam ich każdy układ zaczęłam tańczyć tak jak Suga . Bo czemu nie ? Wiem , że nie ma tu jakiejś partii solowej długiej , ale zawsze coś . I tak z czasem już zatańczyłam z dziesięć piosenek , gdy nagle ...
- No to już wiem , dlaczego nie odbierasz telefonu od oppy .- powiedział z wyrzutem
- Skoro tu jesteś to po co dzwonić ? A poza tym jak tam chłopaki ?- uśmiechnęłam się pokazując białe ząbki- Jin podasz ręcznik ? Jest za tobą .
- Pewnie .- odwrócił się i go podniósł - Łap .- rzucił go w moją stronę
- Dziękuję .- ukłoniłam się lekko - A tak poza tym to po co dzwoniłeś ?
- Co to ma oznaczać , że za sześć godzin będzie jakiś live Ari vs BTS? - zapytał Hosek na , którego każdy z nich spojrzał
- Dowiecie się wtedy , a teraz wybaczcie , ale idę się umyć i przebrać w jakieś ciuchy , które pachną pięknie , a nie tak . - wykrzywiłam usta z niesmaku i skierowałam się ku drzwiom
- I tak będziesz musiała nam wcześniej o tym powiedzieć !- krzyknął jeszcze Suga
Weszłam do pokoju i od razu skierowałam się ku łazience . Weszłam do niej , ściągnęłam z siebie ciuchy śmierdzące potem i weszłam pod zimny prysznic . Woda ukoiła moje naprężone mięśnie , które dały z siebie wszystko . Wzięłam żel pod prysznic o zapachu kwiatu wiśni i rozprowadziłam go po swoim ciele . Ten zapach jest moim życiem . No tak jakby , ale go uwielbiam .
Kiedy skończyłam się myć uświadomiłam sobie , że nie wzięłam ciuchów na przebranie z pokoju . Owinęła się w biały , mięciutki ręcznik i podreptałam do pokoju , gdzie na moim łóżku siedział Jimin . Siedział Jimin ?!
- Ymm.. Oppa ? Co ty tu robisz ? - podeszłam do szafy , aby wybrać jakieś ciuchy
- Chciałem ci powiedzieć , że zabieramy cię na obiad do restauracji , ale nie musisz się jakoś szykować . Możesz iść nawet w tym ręczniku . Do twarzy ci .- zaśmiał się przez co oberwał jedną z maskotek stojących niedaleko mnie
- Yhm. A potem niech Min mnie zobaczy , zabije i zwali wszystko na kota .- popatrzyłam na niego jak na idiotę
- No przecież żartuje . - zaśmiał się - Ale czy tak lepiej wyglądasz , gdy twoje nogi są bardziej podkreślone .
- Jimin . Przestań bo zacznę krzyczeć .- wzięłam ciuchy i poszłam do łazienki się w nie ubrać
- Możesz krzyczeć , ale to nie moje słowa lecz młodego .- powiedział tak głośno , żebym go usłyszała - Biedny nie chce mieć Mina za wroga , więc tego nie powie , ale ja tak .
- Lepiej kucyk, warkocz czy rozpuszczone ? - zapytałam wychodząc z łazienki
- A masz karbownice ? Bo jeśli tak to z chęcią pomogę ci je zakręcić .- uśmiechnął się jak małe dziecko
- Nie kręcę włosów bo to je niszczy . Jedynie naturalnie . - usiadłam przed toaletką i zaczęłam czesać włosy
- To daj chociaż je zepnę . Zrobię ci wysokiego koka , aby odsłaniał twoją szyję i grzywkę luźną na bok . Będzie idealnie .- pokazał mi serduszko
- No to już wiem kto będzie mnie czesał - zaśmialiśmy się , a Park wziął się do roboty
Kiedy skończył nie poznawałam siebie . Przytuliłam go na podziękowanie i zeszliśmy śmiejąc się do chłopaków , którzy czekali na nas w salonie . Jakie było ich zdziwienie , kiedy mnie zobaczyli . Spódnica za kolano , czerwony top , wryzura spod ręki Jima , noi buty na lekkim obcasie , ponieważ oni są o pół głowy wyższi ode mnie . Teraz to tylko o czoło .
Podeszłam do Mina i przytuliłam go śmiejąc się dalej . Chłopak wyglądał tak jakby stwierdził , że mi odbiło .
- Braliście coś ? - zapytał po chwili V
- Tak . Ja kompiel , a on to nie wiem .- i znów śmiech że strony mojej i Jimina
- A ja nic . To ona mnie takim stworzyła . Jeszcze chciała , abym jej włosy ułożył .- powiedział z "wyrzutem"
- A no tak . A ty chciałeś , abym poszła w sukience . - mówiłam "zła" , nie wytrzymaliśmy i znów zaczęliśmy się śmiać
- Ok to może już tak pójdźmy co ? Skoro ona ma za pięć godzin mieć wywiad na żywo z nami no to trzeba się spieszyć .- poganiał Jin
- Dokładnie tak . Chyba nie chcecie zawieść fanów . Prawda ? - zapytał lider
Wszyscy się z nim zgodzili . Wyszliśmy z dormy i pojechaliśmy do pierwszej , lepszej restauracji , którą znali . Jak zwykle nie dali mi zamawiać tylko sami zamówili to co według nich powinnam zjeść . Oczywiście smakowało mi i jakież było moje zdziwienie , gdy okazało się , że dostałam placki ziemniaczane , ale nie dużo. Były z jakieś 3 ? Coś koło tego . Ale dwie rzeczy dalej nie dawały mi spokoju . Czyżby chłopaki mi już odpuścili ? A druga . Najmłodszy się dzisiaj nic nie odezwał . Stało się coś ? I znów te pytania , a zero odpowiedzi . Będzie trzeba samej się dowiedzieć...
Rozdział na dobry początek dnia 💓
Mam nadzieję , że nie jest łzy 😟
Pozdrawiam 💓😘❤
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro