17. Zapomnij
Mało spałam tej nocy . W sumie można powiedzieć , że wogóle . Obudziłam się o trzeciej rano i nie mogłam już zasnąć . Z racji tego , że nie ma co robić o takiej porze , wzięłam laptop i zaczęłam przeglądać social media . Przeglądałam mojego fan page'a i natrafiłam na jakiś link , który miał pod sobą masę komentarzy w stylu "to prawda ? " ," masz chłopaka i o niczym nam nie powiedziałaś ?!" , "Ari chcemy się dowiedzieć prawdy !" . Z ciekawości kliknełam w link . Przeniosło mnie do strony A.R.M.Y. . Nic specjalnego nie zwróciło mojej uwagi , ale już po chwili ujrzałam to czego się najbardziej w świecie nie mogłam spodziewać .
(Pochyloną czcionką będą komentarze )
1.Czyżby nasz idol miał dziewczynę?
2.Ari jest jego dziewczyną ? Myślałam , że Sugi .
3.Oni są razem i nawet tego nie ogłoszą ?!
Komentarze to pierwsze co mi się rzuciło w oczy . Ale z kim oni mnie parują skoro nie z Sugą , który podobno pojechał do swojej dziewczyny i z nią przyjechał ? No nic szukałam dalej , aż w końcu natrafiłam na zdjęcie . W sumie nie zdjęcia . Moje i..... Nie . Nie mówcie , że naprawdę nas shipujecie . To jest złe . To jest bardzo złe. Już chyba każdy wie o kim mówię ... Tak Kook. To jest takie złe , że aż śmieszne. Położyłam się spowrotem na łóżku przytoczona tą informacją . Nagle ktoś wszedł ... Zaczynam się wbiegł do mojego pokoju i przytłoczył mnie swoim ciałem . Z całych sił próbowałam go zepchnąć , ale z szedł dopiero w tedy , gdy powiedziałam , że mnie zaraz udusi.
- Ari ! Coś taka smutna ?- zapytał zmartwiony
- Tae nie mam nastroju do pogaduszek.
- Ale co się stało ? Jesteś blada . Źle się czujesz ? Przynieść ci coś ?
- V...
- Iść po Mina ? Zadzwonić po karetkę ?
- V! - krzyknęłam , aby się w końcu zamkną - Nic mi nie jest . Po prostu nie nam dzisiaj nastroju na nic .
- Co się stało ? Opowiadaj tu swojemu oppa .
- Jesteś moim oppa ? - zaśmiałam się lekko
- No a nie ?! Jestem twoim oppa od samego początku . Więc teraz się wyżal mi tu .
- No bo ... Nie wiem czemu , ale Kook jest dla mnie jakiś nie miły . Na początku było wszystko ok , aż do wczoraj . Zrobił się dla mnie jakiś nie miły . Myślałam , że jakoś to wytrzymam , ale jak zaczęłam przeglądać Internet zauważyłam ciekawą rzecz ...
- Jaką? - zapytał ciekawy
- Nasi fani . Czyli moi i wasi stwierdzili , że ... Jestem dziewczyną Kooka .- schowałam twarz w rękach
- Oj Słońce .- przytulił mnie - Nie załamuj się . Zobaczysz minie mu . Tylko musisz mu dać czas .
- Dzięki Tae oppa .
- Nie musisz dziękować . Od tego właśnie jestem .
Siedzieliśmy przytuleni dobre kilka minut , ponieważ nie chciał mnie puścić póki się nie uspokoje. Kiedy już emocje opadły do pokoju wszedł Hosek .
- Hejka młodzi .
- Hej starszy .- powiedzieliśmy jednocześnie
- Sorki , że przerywam , ale śniadanie. No chyba , że pani "nie jem dużo" nie ma miejsca .- zaśmiali się
- Śmiejcie się dalej , ale to wy będziecie mieć wysoki cholesterol nie ja .- uśmiechnęłam się chytrze i zeszliśmy wszyscy na dół do kuchni.
Siedział tam Nam , Min , Jin oraz przystojniak . Czyli jest czwórka . Ja zeszłam z dwójką to jest szóstka . Czyli brakuje tu tylko naj...
- Dzień dobry wszystkim .- ziewnął , noi się zguba znalazła
- Hej .- odpowiedzieli chłopcy
- Dobra . - zwróciłam się do szóstki - Rzucie mi jakiś owoc i idę się przejść .
- Chyba sobie żartujesz .- odezwał się Rap- Nie chcesz powiedzieć dzisiaj z nami ?
- Pewnie , że bym została , ale nie dzisiaj . Ok? Nie mam po prostu siły .
- Ari ...- zaczął ChimChim ( jeśli ktoś nie wie to Jimin )- Dobrze się czujesz ? Nie wyglądasz najlepiej .
- Mówiłem jej to , ale ona i tak jest uparta .- odezwał się kosmita
- Chłopaki wyluzujcie . Nic mi nie jest . - popatrzyli na mnie podejrzliwie - No co ?
- Słońce idź się połóż . Nie chcę , żebyś zemdlała po drodze lub jeszcze gorzej .
- Jesteście nie możliwi . Rozumiem , że się martwicie , ale ja jestem już dużą dziewczynką . - wzięłam jabłko i skierowałam się ku drzwiom - A ! Zapomniałam bym ... U mnie w pokoju na łóżku leżą małe podarunki dla was , za miłe przyjęcie i gościnę .
Skończyłam mówić i wyszłam z dormy . Odetchnęłam świeżym powietrzem . Tego mi było trzeba .
Z racji tego , że kiedyś mieszkałam w tym mieście postanowiłam pójść w stronę placu zabaw , na którym się bawiłam w dzieciństwie . Droga do niego nie była długa . Doszłam tam w nie całe dwadzieścia minut . Usiadłam na huśtawce i lekko się bujałam . Jest to idealne miejsce do myślenia . Chociaż nie mam nad czym się zbytnio zastanawiać . Oprócz jednej rzeczy ... Czemu on mnie zaczął nie lubić ?
Była wczesna godzina , więc dzieci i młodzież byli w szkole , więc mogłam sama siedzieć tam z parę godzin . Ale nie ... Na drugiej huśtawce usiadł jakiś chłopak . Nie chciałam odrywać wzroku od pięknego krajobrazu . Więc nawet na niego nie spojrzałam ... No dobra . Kątem oka na sekundę , aby mniej więcej wiedzieć kogo przywiał do mnie wiatr .
- Piękny dzień .- powiedział chłopak
- Bardzo . Mam nadzieję , że cały dzień tak będzie .
- Ari ...- zna mnie ?- Jesteś na mnie zła ?- cisza - Ari ... Popatrz na mnie .
- Nie mogę .- rozpoznałam głos chłopaka przez co bałam się podnieść na niego wzrok
- Ari ... Proszę ... - chwycił mój podbródek i podniósł go , abym spojrzała na jego oczy - Jesteś na mnie zła ?
- Kook ja ... - nie wiedziałam co powiedzieć - Dlaczego taki jesteś ?- zmieszał się - Powiedz mi . Czemu taki się dla mnie zrobiłeś ? Zrobiłam ci coś ? Powiedziałam ? Bo nie wiem .- opuściłam głowę w dół
- Sam nie wiem . Sam nie wiem dlaczego taki się stałem . Nic mi nie zrobiłaś , nic nie powiedziałaś , ale ...- nie był pewien czy ma mi powiedzieć
- Ale ? Jakie ale ?- spojrzałam na niego podejrzliwie
- Ale ... Czuję się tak trochę zazdrosny , że teraz chłopaki skakają koło ciebie ciągle , a dla mnie nie mają czasu tyle co kiedyś .- tym razem on spuścił wzrok
- Jung . Nigdy tego bym ci nie zrobiła . A jeśli tak się czujesz to przepraszam , ale ja na to wpływu nie mam . - pomyślałam chwilę i znów zaczęłam mówić - Powiedz chłopakom co cię gryzie , bo oni sami go widzą , że nie jesteś już taki jak kiedyś .- dotknęłam jego ramienia
- Mówiłem im .- jego głos się łamał - Nie chcieli mnie słuchać bo powiedziałaś im coś i już każdy z nich chce dla ciebie wszystko zrobić .- po jego policzku spłynęła łza
- Kook nie płacz .- kucnełam przed nim i spojrzałam mu w oczy - Mały nie płacz , bo i ja zacznę płakać czego nie chce .
- Ari wstań .- poprosił , więc to zrobiłam . On również wstał - Przepraszam , że taki byłem . Wybaczysz mi ?
- Oczywiście , że ci wybaczę .
Uśmiechnęłam się do niego, a kiedy zobaczyłam uśmiech na jego twarzy od razu poczułam się lepiej . Patrzyliśmy się chwilę jeszcze na siebie , aż nagle Kook ...
Na udaną niedzielę rozdział po południu . 💓
Pozdrawiam i dziękuję za wszystko 💓😘❤
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro