Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 8

Perspektywa Blaise'a

Siedziałem z Liamem, Clarą i Dannym koło szkoły i paliliśmy fajki. Ja jednak wciąż rozmyślałem o blondynce z którą dwa lata temu się spotykałem. Była piękna, jej blond włosy, zielone oczy, drobna figura, wszystko w niej było piękne. Gdy odnalazłem nie dawno jej profil na Messengerze i Instagramie, zauważyłem jak bardzo się zmieniła. Była już znacznie bardziej chuda niż kiedyś kiedy się z nią spotykałem. Tęskniłem za nią dużo o niej teraz myślałem. Chciałem nawet do niej przyjechać do tej Polski by się z nią zobaczyć, ujrzeć jej piękne zielone oczy znowu, mogła udawać, że mnie nienawidzi i mnie odpychać, ale ja już wiedziałem swoje. Wiedziałem że nadal daży mnie sympatią Zacząłem do niej pisać i nazywać ją znowu księżniczką, mimo iż już z nią nie chodziłem. Była po prostu idealna. Z myśli musieli mnie akurat w tym momencie wyrwć Liam i Danny.

-Blaise, co ty taki zamyślony?

-A nic takiego Liam, zamyśliłem się trochę

-Znowu myślisz o tej blondyneczce z Polski?

-No tak, przyłapaliście mnie chłopaki - Clara również dołączyła się do rozmowy kończąc palić swoją fajkę.

-Jak się ona nazywała? Andżelika tak?

-Tak. Była idealna i wciąż taka jest. Ma dużo znajomych na Facebooku - pokazałem im jej profil na facebooku i jej znajomych.

-Rzeczywiście sporo tego jest

-Dziewczyna jest popularna. Nawet od Natalie

-Tak sądzisz Claro?

-No tak Blaise. Skoro twoja była dziewczyna ma sporą ilość znajomych, to znaczy, że jest popularna

-Może pojedziemy faktycznie do tej Polski - gdy to mówiłem, wróciłem myslami do Andzi i jej profilu na Facebooku. Musiałem ją jakoś odzyskać, lecz jeszcze nie wiedziałem jak.

Perspektywa Natalie

Siedziałam z Evelyn rozmyślając nad wyjazdem do Polski. Pragnęłam odciąć się od swoich zjebanych rodziców, szczególnie od ojca, który przypalał mnie często cygarem. Jednocześnie starałam się wymyśleć jak znowu donieść na Blaise'a do dyrektora szkoły.

-Naprawdę chcesz na niego kolejny raz donieść?

-Pewnie, że tak. Jestem przecież przewodniczącą Westwood Academy - przeglądałam jednocześnie profil Blaise'a na Facebooku, gdy nagle zauważyłam czyiś profil.

-Andżelika Zdunkowska, a to ciekawe

-Co takiego Natalie?

-Blaise ma ją w znajomych na Facebooku, więc coś między nimi kiedyś było

-Faktycznie mogło tak być - obie się nad tym zastanawiałyśmy jeszcze przez chwilę. Ta Andżelika coś w sobie miała, coś co wkrótce odkryję i będę mogła w przyszłości to wykorzystać.

Perspektywa Evelyn

Gdy Natalie się zastanawiała nad tym wszystkim, mnie zaciekawiła jedna z jej znajomych, konkretnie Emilka Pejganowicz. Miała zdjęcie profilowe z nieznaną mi bajką lub anime. Postanowiłam wejść w jej galerię zdjęć i weszłam w zdjęcia profilowe i tam zobaczyłam jej wygląd. Boże jaka ona była śliczna. Widać, że kiedyś miała brązowe włosy, a pod innym profilowym miała czerwone, brązowe oczy, normalnie się w niej zakochałam chyba. Była taka przepiękna na zdjęciach. Postanowiłam, że do niej napiszę, więc weszłam w Messengera i do niej napisałam.

Ja: Cześć

Nie musiałam czekać długo, bo mi od razu odpisała.

Emilia: Hejka, my się znamy?

Ja: Nie, ale zaciekawilaś mnie, więc chciałabym cię poznać. Mam na imię Evelyn

Emilia: Miło mi cię poznać Evelyn, ja jestem Emilka 😉

Ja: Ile masz lat?

Emilia: 23 lata, a ty?

Ja: 17 😃

Pisało mi się z nią bardzo przyjemnie. Natalie zetknęła na mój telefon.

-Z kim tak piszesz?

-A z taką Emilką - pokazałam jej wiadomości od niej.

-Wiesz, że ona jest sześć lat starsza od ciebie?

-No wiem, ale przyjaciół można mieć chyba w każdym wieku

-No fakt to prawda - pokazałam jej zdjęcia Emilki

-Ma nietypowy kolor włosów jak widzę - obie dalej przeglądałyśmy zarówno zdjęcia Emilki, jak i Andżeliki. Musiałam przyznać, że obie wyglądają bardzo ładnie i były urocze na swój sposób.

Perspektywa Macieja

Rozmyślałem nad tym wszystkim jadąc do domu Andżeliki. Wynająłem samochód od kolegi, którego miałem tutaj w Gdyni. Po chwili byłem pod domem Andzi i jej damskiej ekipy. Zapukałem i drzwi otworzyła jej siostra Alicja.

-Siema Maciej

-Hejka Alicja. Jest może Andzia

-Tak, zaraz ją zawołam

-Nie trzeba, ja sam do niej wejdę

-Dobra, wchodź śmiało - wszedłem do środka i ujrzałem dziewczyny, które coś robiły. Po chwili dostrzegłem Emilię, która rozmawiała na jakiś temat z Agatą, więc do niej podeszłem.

-Cześć

-Hejka Maciek

-W końcu przyjechałaś

-Tak dopiero parę chwil temu, ale już się przyzwyczaiłam do tego miejsca. Czekaj mam to co obiecałam - pobiegła szybko na górę, a po chwili wróciła z piękną, pomalowaną kolorowanką z pewnego filmu, którego nie kojarzyłem i mi dała kartkę.

-To dla ciebie

-Dzięki, cieszę się, że pamiętałaś. Widziałaś gdzieś Andzie?

-Tak, jest u siebie w pokoju, na górze

-Dzięki za info - po tych słowach poszedłem na górę do jej pokoju i zapukałem.

-Proszę - gdy to usłyszałem, otworzyłem drzwi i wszedłem do pokoju, a ona od razu mnie przytuliła.

-Cieszę się, że przyszedłeś do mnie - pociągnęła mnie i położyła mnie na łóżku, a potem ona leżała obok mnie. Nagle przyciskałem jej ciało do siebie i zacząłem wkładać jej rękę w biust ściskając jej pierś, na co ona szczerzej otworzyła oczy, ale potem się uśmiechnęła.

-Gotowy? No wiesz

-Na seks? Jasne, że tak, ale delikatnie. Nie byłem na to przygotowany - Andzia zaczęła mnie rozbierać, a ja ją. Zdjąłem jej bluzkę i po chwili odpiąłem jej stanik, a ona ściągnęła ze mnie koszulę i i gdy zdjęła mi spodnie, później ściągnęła swoje majtki, a ja swoje bokserki, po czym byliśmy oboje nago. Ona zaczęła lizać mojego penisa, a ja jej piersi i to było bardzo przyjemne doświadczenie. Dobrze, że wziąłem prezerwatywę przed tym, bo doszłoby do nieciekawej sytuacji. Ona jęczała, widać, że sprawiało jej to dużą przyjemność. Usłyszeliśmy po chwili pukanie do drzwi, ale nie przejmowaliśmy się tym i kontynuowaliśmy nasz pierwszy wspólny seks. Był całkiem przyjemny jak na pierwszy raz. Po chwili drzwi się otworzyły, więc zakryliśmy się kołdrą, a w drzwiach ujrzeliśmy Alicję.

-Co wy tutaj...

-Nic takiego Alicja. To tylko seks

-Okej, to ja wam nie przeszkadzam - po tych słowach zamknęła drzwi i mogliśmy kontynuować. Wieczorem postanowiłem zostać u niej na noc, żeby było jej raźniej. Byłem szczęśliwy, że uprawiałem dzisiaj z nią seks.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro