Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

"Tonę"


Żrą nas rdzawe czasem, wnyków kły.
Jad swój sączą jak motylki dożylnie.
Później dalej nim plujemy, niźli widzimy.
Gubimy słuch do reszty w zgiełku głosów.
Tracimy czucie rzucając ostre kamienie,
Postepująco cięższe z każdym kolejnym.
W powietrzu zaś czuć odór stęchlizny,
Jakby już dawno sumienie w nas zdechło.
Nienawistne palce głaszczą namiętnie klawiaturę,
Która taka zasłuchana w wycharczane słowa.
Chwila przerwy, krótka wiadomość do mamy:
Tak/Nic nie potrzebuję/ Kocham cię/ pa pa.
Gdyby to miało jakieś znaczenie nie byłoby źle.
Jednak nie ma, nie ma choćby najmniejszego.
Dalej nie potrafimy wziąć wdechu i wydechu,
tym samym powietrzem, wspólnie bez sporów.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro