"Są ludzie"
Mój wykładowca był dzisiaj miły
Wyjątkowo z nas zadowolony do tego
Ubrany elegancko jakby była niedziela
Chyba to przez ten dzień dziadka
"Upiekło się nam" - westchnienie ulgi
Pani przy sklepowej kasie lekko speszona
Z uśmiechem dziękuje za komplement
Chociaż rzuciłem go mimochodem
Tylko dlatego, że chciałem być szczery
"Pięknie się uśmiecha" - myślę odchodząc
Napisał do mnie wiadomość przyjaciel
Proste trzy słowa, które często mówi
Nie zaskoczył mnie ale było mi lepiej
"Też dobrze, że jesteś" - szybko odpisuję
I teraz gdy tak sobie siedzę w kuchni
Myśląc o tym, że nie doskwiera mi głód
Wpada mi prosta myśl do głowy
"W gruncie rzeczy to straszne z nas dzieciuchy"
Śmiejąc się w duchu do siebie
wychodzę z kubkiem herbaty dla siebie
I talerzem pokrojonych jabłek
Od tak dla mojej mamy
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro