Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 4


-Możecie nam to wszystko wytłumaczyć ? - spytał się nas najniższy z zespołu.

Był przeuroczy. Starałam się w tej chwili zrobić jak najlepszej wrażenie i nie dać uwolnić się swojej dzikiej stronie żyjącej w krainie brokatu i jednorożców.

-A więc to dość długa historia. - zaczął Min.

-Kiedy byliśmy dziećmi przyjaźniliśmy się. Yoongi był dla mnie jak brat, lecz musiałam wyjechać do Polski, co obydwoje przeżyliśmy.  Nie mieliśmy jak utrzymywać kontaktów, gdyż naszych rodziców nie obchodziło to co nas łączyło. Nie wiem jak jego, ale moi uważali, że jak o nim zapomnę to wyjdzie mi na dobre. - powiedziałam.

Wszyscy patrzyli z niedowierzaniem w oczach, zatrzymując wzrok na kilka sekund, najpierw na rapera, a następnie na mnie. I tak dopóki Suga nie przerwał :

-Wogóle co ty tu robisz o takiej porze i jak ty tu weszłaś ?

-No to odpowiadając na to pierwsze to długa historia, a na to drugie to się włamałam. - odpowiedziałam jakby było to nic wielkiego.

-CO ZROBIŁAŚ ?! - krzyknął zdenerwowany chyba tak leciutko cukier.

-Nie które rzeczy wymagają poświęceń. - rzekłam.

Usłyszałam jak tylko głośno wypuszcza powietrze z płuc i kręci z niedowierzaniem głową.

-Jesteś nienormalna. - mówi przytulając mnie.

-Nie bardziej od ciebie Dżungi. - odpowiadam.

-Musisz w końcu to po kimś mieć. - odparł śmiejąc się.

Po chwili żartowania spytał :

-Co robisz w Korei ?

-Hmmm pomyślmy... Może stęskniłam się za moim najlepszym przyjacielem i krajem żółtków oraz postanowiłam kiedy byłam jeszcze mała, że tu wrócę. - odpowiedziałam szeroko się uśmiechając.

Po tym znów zaczęliśmy śmieszkować i wspominaliśmy chwile, które spędziliśmy razem.

-Nie przeszkadzamy przypadkiem wam i może chcecie tu zostać na noc ? - zapytał się naszej dwójki Rap Monster.

Zapamiętałam jego imię sceniczne dość łatwo. No bo trzeba przyznać. Tego człowieka nie da się nie zapamiętać.

-Emmm to przyznam chyba dobrze będzie jak pójdę już do siebie. - rzekłam.

Wymieniłam się tylko jeszcze z Sugą numerami telefonów przed pójściem do swojego mieszkania. Było w końcu już późno, a oni mieli nadal próbę, więc im szybciej skończą tym szybciej wrócą do dormu. A tego cukra to jeszcze zdążę pownerwiać. Naprawdę cieszę się, że znów dane mi było zobaczenie go.

W domu z podekscytowana nie mogłam zasnąć, więc zaczęłam na YouTubie oglądać BTS BOMB. Uśmiechałam się widząc, że Yoongi spotkał przyjaciół, którzy go wspierają i mógł cieszyć się dalej swoim  życiem. Przez to  zaczęłam się szczerzyć jak łysy do grzebienia.

Siedziałam tak chyba do czwartej nad ranem. Gdy się obudziłam była trzynasta. Od ruchowo sięgam ręką po telefon, by przejrzeć portale społecznościowe. Ledwo odblokowałam urządzenie, a w skrzynce miałam około dwudziestu wiadomości i dziesięć nie odebranych połączeń. Od kogo były ? Oczywiście, że od leniwego żółwia.

10.34

Dżungi
Mam nadzieję, że wróciłaś bezpiecznie do domu.

10.39

Dżungi
Ej żyjesz ?

10.45

Dżungi
JULKA ?

10.46

Dżungi
No odpisz !

10.46

Dżungi
Ja się martwię

I tak dalej.

Postanowiłam mu odpisać, by się nie martwił.

13.19

Dżulia
Spokojnie. Dopiero wstałam.

13.19

Dżungi
Ja ci dam dopiero wstałam. Wiesz jak się martwiłem ?!

13.20

Dżulia
Przepraszam ! Byłam zmęczona po podróży i do tego późno się położyłam i co ty się mnie czepiasz ?! Sam więcej śpisz !!! :<

13.20

Dżungi
Ty naprawdę jesteś nienormalna. Przyjechałaś dopiero wczoraj, wylazłaś w nocy z mieszkania i włamałaś  się do mojej wytwórni. Chyba cię umówię na spotkanie z psychologiem. ^^

13.20

Dżungi
I ja mogę dłużej spać, bo co wolno wojewodzie to nie tobie smrodzie. :3

13.20

Dżulia
Nie bądź taki hop do przodu, bo cię od tyłu zgwałcą :)

13.21

Dżungi
Albo to ja zgwałcę ich :)

13.21

Dżulia
...

13.21

Dżungi
:)

13.21

Dżungi
A tak wogóle chcesz się dziś spotkać ?

13.21

Dżulia
Jasne. Tylko gdzie ?

13.22

Dżungi
Pamiętasz to boisko do koszykówki, na które przychodziliśmy ?

13.22

Dżulia
Nom

13.22

Dżungi
To tam o 15 :>

13.22

Dżulia
Oke ^^

I tak skończyliśmy rozmowę. Miejsce spotkania było niedaleko, więc miałam jeszcze trochę czasu. Postanowiłam, że obejrzę coś w telewizji, a przed tym zrobię sobie spóźnione śniadanie.


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro