Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

19 '' [Z-zdrobnienie t.i]''


Kakashi

-Jestem w ciąży - usłyszałem 3 słowa, ale zasnąłem zmęczony.
Rano obudziłem się i pocałowałem [imię] w policzek. Dziewczyna się obudziła z uśmiechem. Ubraliśmy się i zeszliśmy do Mi. Powinna spać na kanapie. Gdy [imię] poszła do łazienki ja poszedłem do kuchni gdzie było słychać dziwny hałas.

-Tato! Zrobiłam śniadanie dla mamusi, bo wczoraj nie zdążyłam jej złożyć życzeń!!- po chwili do pomieszczenia weszła [imię].

-Wszystkiego najlepszego mamo!! - Krzyknęła Mi tuląc [imię]

Kilka godzin później

Mi poszła ze swoimi przyjaciółmi i Naruto na pole treningowe, a ja i [imię] na spacer . Chodziliśmy po parku oglądając drzewa, niebo, ptaki i dzieci biegające w tą i z powrotem. Nagle [imię] złapała mnie za rękę. Gdy poczułem jej ciepłą rękę pomyślałem, że nie może być lepiej. Piękna i urocza, miła, a do tego silna kobieta, która mnie kocha, którą ja kocham! Jest koło mnie! Czego chcieć więcej ?

-Kakashi....

-[imię]!!!-usłyszeliśmy krzyk za naszych pleców

-Toru?-zaskoczona [imię] podbiegła do swojego brata i jego narzeczonej.

-dawno się nie widzieliśmy-zaczął rozmowę

-tak, aż 3 tygodnie to co kawa u nas?-zapytała patrząc raz na mnie raz na swojego brata

-dobra, ale co ty na to, by tą kawę wypić u nas ?-zaproponowała Tira (narzeczona brata [imię])

-co ty na to Kakashi?

- teraz?

-tak, chodźcie z nami- i tak mój romantyczny spacerek z [imię] zmienił się na wspólny rodzinny głośny spacer. Bo przez pół drogi brat [IMIĘ] śmiał się i żartował razem z moją ukochaną.
Weszliśmy do domu i zdjęliśmy buty. Usiedliśmy przy stole na kanapie. Po kilku minutach dostaliśmy herbaty , kawy i ciasto.

-opowiadajcie co tam u was się dzieje?!-zaczął Toru słodząc czarny napój

-nic cieka....

-Kakashi mi się oświadczył!!-krzyknęła [imię]

-aaaa gratuluję! mi Toru oświadczył się dawno temu a o ślubie nawet nie myśli-powiedziała śmiejąc się Tira

-a u was?-zapytała [nazwisko]

-jestem w ciąży!!-krzyknęła brązowowłosa

-ja też!!-krzyknęła [imię]

-czekajcie co!?-krzykną Toru zaskoczony

-powiedziały, że są w ciąży.....co? [Z-zdrobnienie t.i] jesteś w ciąży?!

-przecież ci wczoraj mówiłam-powiedziała nieśmiale z rumieńcem. No tak wczoraj mi powiedziała.'' jestem w ciąży'' Dopiliśmy herbatę pożegnaliśmy się i ruszyliśmy do domu oczywiście rozmawiając o naszym nienarodzonym dziecku. A jednak może być lepiej.

///






Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro