🌻Pole Słoneczników🌻
Codziennie przejeżdżam obok pola
Podziwiam je - krótkie sekundy
Światło i radość zarazem
Jakby mówiło "uśmiechnij się, rozpromień się"
Codziennie przejeżdżam obok pola
Trzymam się za głowę - tępy ból
Żal i brak odwagi przeszywa
Mówi rozum "nie zdołasz wejść w pole, zgubisz się, zostań na trasie"
Ostatni raz przejeżdżam obok pola
Patrzę - ból i radość
Mówi serce "idź"
Ja się boję
Sprzeczne to z rozumem
Już nie przejadę obok pola
Czas się skończył
Opadły płatki
Słońce zaszło
Już nie wyjdę z samochodu
Żałuję
A ty?
Odważysz się wyjść na swoje pole?
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro