Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

18. to czas by uciec Woo

Pov. Wooyoung

Siedziałem z Seonghwą w galerii i czekałem na Sana.

Lubię Seonghwe, ale nie lubię jak mnie ciągnie po tych wszystkich sklepach.
- Woo co twój chłopak tu robi? - zapytał Seonghwa
- Jeszcze nie jestem z Sanem - odpowiedziałem.
- Jeszcze? - usłyszałem głos Sana.

Podniosłem głowę.
- I nigdy nie będę bo San jest hetero
- Japierdole ale debile - skomentował Seonghwa, pożegnał się i poszedł.

Poszedłem z Sanem na spacerek.

- Woo wiesz jesteś dla mnie dobrym przyjacielem, ale wiesz nie kręcą mnie chłopaki. Wtedy mi po prostu brakowało bliskości drugiej osoby
- Wiem San rozumiem to. Tak w ogóle jak u ciebie i Lili?
- Dobrze w miarę
- Coś się dzieje?
- Mam czasem wrażenie, że to nie jest związek - powiedział. Bolało, że był z kimś innym. Przynajmniej była to nawet fajna osoba.
- Dlaczego?
- Po prostu mam takie wrażenie - odpowiedział.
- To czemu wciąż z nią jesteś? - pomyślałem.
- Oh okay... Chodź lepiej do parku - powiedziałem po czym wziąłem Sana za rękę i pobiegłem do parku.
- Woo! - krzyknął San.
- No co?
- Nie musisz mnie ciągnąć to boli - powiedział wkurzony.
- Przepraszam- powiedziałem i popatrzyłem na podłogę.
- Idiota z ciebie- pomyślałem.
- Po prostu już chodź i mnie nie denerwuj - powiedział.

Poszliśmy w ciszy do tego parku.
Byłem przez reszte spotkania przygaszony i chciałem jak najszybciej iść do domu.

Chciało mi się płakać. Było strasznie niezręcznie. Gdzieś pod końec spotkania San wziął telefon i zaczął pisać z swoją dziewczyną.

Nawet nie zwracał na mnie uwagi.
- To czas by uciec Woo - pomyślałem.

Chciałem wstać z ławki, ale San mnie uprzedził.
- Idę już obiecałem Lili, że zabiorę ją do kina - powiedział po czym poszedł.

Nie mam nic do jego dziewczyny.

Rozmawiałem z nią może z trzy razy, ale po prostu jestem zazdrosny. I jest mi przykro bo San wybrał ją a nie mnie.
- W końcu nie jest gejem Woo. Ogarnij się- pomyślałem.



























Po pierwsze:

Zabicie nas

Po drugie:

Wiemy, że rozdział jest średni, ale nie wiedziałyśmy jak się za niego wziąść

Po trzecie:

Przepraszamy za ilość rozdziałów dzisiaj, ale wstałyśmy dość późno i byłyśmy u psychologa więc nie za bardzo miałyśmy kiedy napisać i nie wiedziałysmy jak się za to zabrać i nam się nie chciało

Dziękujemy za uwagę

Miłego dnia/wieczoru/nocy

Do następnego

Tak wiemy, że nas zabijacie i wam pozwalamy

~JulikSa

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro