Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 13

Widok który tam zobaczyli był okropny...na środku polany leżały dwa martwe koty całe w krwi, a wokół nich dziesiątki lisów!
-Jak to możliwe że jest ich aż tyle?!-wydyszała Brunatna Łapa.
-Jak mamy je wszystkie pokonać?!- Podniebny Ptak krzykneła, a w jej głosie było słychać strach.
-Mroczny Ogonie!-zawołała do kocura przywódczyni-Musisz sprowadzić jeszcze-połyżyla nacisk na to słowo-więcej wojowników-sykneła, a jej mentor pobiegł. Brunatna Łapa widziała jak futra jej pobratymców się jeżą, a w ich oczach było widać strach. Za to lisy powoli, warcząc i wystawiając kły się do nich zbliżały.
-Nie ma czasu na wymyślanie planu..KLANIE WODY DO ATAKU!-rzuciła tylko przez ramię przywódczyni i rzuciła się na najbliższego lisa poczym wbiła kły w jego kark. Lis zaczął się kręcić  próbując zrzucić przeciwniczkę ale przywódczyni przyszpiliła go do ziemi. Nagle Brunatna Łapa poczuła że jakieś pazury przeorały jej bark, sykneła i prędko się obruciła, a następnie rzuciła na lisa który jej to zrobił.Ugryzła go w ogon i szybko odskoczyła w bok, za to w miejscu gdzie chwilę temu się znajdowała kłapneły zęby lisa. Uczennica sama była zaskoczona tym że jej się udało, nie znała żadnych ruchów bitewnych, a to było coś co wymyśliła na poczekaniu ale nie tracąc dalej czasu pomyślała tylko: Ważne że się sprawdziło muszę iść dalej walczyć.
Zakręciła się w kułko, nigdzie nie było tego lisa z którym chwilę temu walczyła ale nagle jakaś ruda kita śmigneła jej przed oczami. Tutaj jesteś!-pomyślała i pobiegła w prosty na lisa, nagle skręciła a bok i przejechała pazurami bo boku zwierzęcia.Zachamowała obruciła się najszybciej jak sie dało i zanim lis zorientował się że już nie ma jej przed nim skoczyła na niego od tyłu i przycisneła go do ziemi. Zacisneła kły na jego karku a lis syknął z bólu. Ni z tąd nie z owąd otoczyło ja więcej lisów. Z jednym sobie porawdzę ale nie z tyloma!-pomyślała w panice i zaczeła rozglądać się za Mulistą Łapą bo oczywiście nikt inny by jej nie pomógł...
Jednak kocura nie było nigdzie w pobliżu. Lisy skoczyły na Brunatną Łapę i powaliły ja na ziemię.
-Pomlcy!-zdążyła tylko wykrzyknąć, a zwierzęta były przygotowane już do rozszarpania jej gdy nagle pojawił się Mulista Łapa i zwalił z niej lisa, a reszta też rzuciła się na ucznia. Kotka natychmiast wstała i pobiegła na pomoc przyjacielowi.Widziała jak jej pobratymcy również walczą ale widziała też że przegrywają! Jednak niespodziewanie w ostatnim momencie przybiegła weszta klanu, pełna siły jeszcze nie wyczerpana walką i rzuciła się na rude zwierzęta. Lisy wciąż miały przewagę liczebną ale niektóre z nich te bardziej wyczerpane spanikowły na widok kolejnych kotów i uciekły. Brunatna Łapa wskoczyła na jednego z lisów i wczepiła się w niego pazurami najmocniej jak potrafiła. Zwierzę  stanęło na dwóch łapach chcąc zrzucić napastnika i tak się właśnie stało, uczennica spadła ale tak samo szybko się podniosła i po raz kolejny rzuciła na zwierzę kiedy nagle wszystkie te lisy zebrały się i zaczęły uciekać, a wojownicy pożegnali je wrogimi syknięciami.
-Nocna Skóro, Mroczny Ogonie,Migoczące Słońce i Żabi Skoku idźcie sprawdzić czy lisy na pewno opuściły terytorium naszego klanu-miauknął Jaskółcze Skrzydło.
-Dobrze-kiwnął głową na znak że zrozumiał Nocna Skóra i wojownicy już zaczęli biec w stronę w którą odeszły rude zwierzęta.
-Jarzębiniwa Gwiazdo! Gdzie jesteś?-zastępca zaczał się rozglądać w poszukiwaniu przywódczyni.
-Widze ją!- zawołała Blyszczący Konar.
Brunatna Łapa zaczęła iść w stronę matki, a jej przyjaciel Mulista Łapa szedł tuż za nią. Reszta klanu tak samo jak oni zaczęła zbliżać się w tamtą stronę.
-Jarzębinowa Gwiazdo!-wykrzyknął Jaskółcze Skrzydło, a wjehi głosie było słychać przerażenie i żal.
-Co się stało?!-zawołał ktoś z tyłu.
-Co z Jarzębinowa Gwiazdą?!-zapytała Stokrotny Ogon. Zastępca obrucił się do nich i zaczął:
-Jarzębinowa Gwiazda...ona...-przełknał śline-Nie żyje...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro