Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 7

Gdy Plamiste Futro się obudziła, zerknęła na Nocne Serce, wstała i wyszła poza obóz. Skierowała się ku Wodospadowi Nadziei, aby sprawdzić, czy Klan Lasu nie wrócił na tereny Klanu Natury. Na szczęście nie wyczuła ani nie znalazła niczego niepokojącego oprócz szalonego królika biegającego w te i z powrotem. Usiadła nad brzegiem wodospadu i spojrzała w dół. Po kilku minutach zasnęła. Obudził ją dzięcioł. Stwierdziła że spała przez godzinę. Wróciła do obozu. Gdy tylko tam weszła, podbiegła do niej Atramentowa Gwiazda.
- Gdzie byłaś?! Martwiliśmy się. Od rana nigdzie cię nie było. - powiedziała na jednym wydechu.
- Wcześnie rano wyszłam na patrol do Wodospadu Nadziei. - odpowiedziała Plamiste Futro, która odruchowo kierowała się do legowiska medyczki. Kiedy wyłoniła się zza krzewów otaczających owe legowisko, podbiegł do niej Nocne Serce i polizał po uchu. - Gdzie zniknęłaś? - zapytał. Kotka powtórzyła to co powiedziała wcześniej Atramentowej Gwieździe, po czym pomogła kocurowi wrócić na swoje tymczasowe legowisko.


______________________________________

Ostatni "normalny" rozdział maratonu. Bo jutro już q&a. Mam nadzieję że podobało wam się daily na moim profilu.

Plamiste Futro

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro