Nowa postać - Liściasta Sadzawka 🌿
Kim jesteś? - medykiem
Z jakiego klanu pochodzisz? - Wiatru
Jak się poznaliście? - Spotkaliście się jako uczniowie przy Ustach Matki
Jak się poznaliście one-shot
Biegłam za moją mentorką Rozżarzoną Skórą. Właśnie przekraczałyśmy granice klanu Pioruna i wchodziłyśmy na terytorium Klanu Wiatru. Normalnie to wojownicy wrogiego klanu przegnać by nas lub złapali, ale tym razem jesteśmy pod ochroną Klanu Gwiazd i nikt nie ma prawa nas zatrzymywać. Właśnie idziemy do Księżycowego Kamienia gdzie co księżyc spotkają się medycy, aby porozmawiać z klanem Gwiazd.
Ja idę tam po raz pierwszy i bardzo się ekscytuję. Dzisiaj dostanę moje oficjalne imię uczennicy medyczki i zostanę przyjęta do grona medyków. Mam tylko nadzieję, że Klan Gwiazd nie będzie miał nic przeciwko mnie i oby inni medycy mnie polubili. To też jest bardzo ważne, bo czasem w ciężkich porach medycy wymieniają się radami i niektórymi ziołami.
W oddali na wrzosowiska zobaczyliśmy cztery siedzące koty.
- Popatrz to są medycy innych klanów. Musimy się pośpieszyć, bo czekają tylko na nas. - powiedziała do mnie Rozżarzona Skóra
- A jesteś pewna, że mnie polubią? - zapytałam z niepewnością
- Jestem pewna. - uspokoiła mnie- Nie są tacy źli. Chodźmy już.
- Dobrze. - odparłam bez przekonania
Obie podeszłyśmy do nich. Byli tam trzej doświatczeni medycy i jeden uczeń z Klanu Wiatru. Starsi medycy przywitali się po kolei.
- Hej ja jestem [T/I] - przywitał się młody kocurek
- Hej jestem Liściasta Łapa. Jesteś uczniem Klanu Wiatru?
- Tak, a ty musisz być nową uczennicą Klanu Pioruna.
- Masz rację.
- To musi być twoja pierwsza podróż. Powiem ci od razu, że nie masz się ci stresować. Klan Gwiazd przyjmuje praktycznie wszystkich kandydatów na medyka. Chyba jeszcze się nie zadażyło, aby komuś odmówił. - pocieszył mnie
- Jesteś pewny, że mnie przyjmą? - zapytałam dalej niepewna
- Pewny na wszystkich moich przodków! - potwierdził
Mieliśmy jeszcze rozmawiać, ale nagle odezwała się moją mentorka.
- Dobrze, że porozmawialiście, ale do powrotu w to samo miejsce macie milczeć i to od teraz. - warkneła
(Time Skip)
Szczęśliwa biegłam przez całą drogę aż do wrzosowisk. Mentorzy pozwolili mi biec przodem po warunkiem, że pójdzie ze mną [T/I], tak więc użądziliśmy sobie wyścig. Zatrzymaliśmy się dopiero w miejscu gdzie się wszyscy spotkaliśmy.
- I co jak było w jaskini? - zapytał
- Niesamowicie, już chcem tam wrócić! - wykrzyczałam
- Widziałaś przodków? - zapytał, a ja popatrzyłam na niego niepewnie, bo nie mogę opowiadać innym co tam widziałam - Spokojnie nie musisz mi tego opowiadać, poprostu powiedz czy przodkowie do ciebie przyszli. - powiedział, jagby czuł moje obawy
- Tak przyszli do mnie i ze mną rozmawiali! - odpowiedziałam w końcu
Pomimo iż znam [T/I] tylko od kilku godzin, to czuję się przy nim bardzo dobrze i zachowuję się jak przy najlepszym przyjacielu. Nie wiem czemu, ale zaczynam żałować, że nie należymy do jednego Klanu. Wtedy moglibyśmy spędzać z sobą cały czas i moglibyście się lepiej poznać.
Miałam już zaczynać nową rozmowę, ale wtedy zobaczyłam jak Rozżarzona Skóra i resztą medyków idzie w naszą stronę, po czym rozdzielają się i każdy idzie w swoją stronę. Rozżarzona Skóra przywołała mnie do siebie, a mentor [T/I] też go zawołał.
Spojrzałam na przyjaciela.
- Do zobaczenia.
- Pa,mam nadzieję, że wkrótce się spotkamy. - odpowiedział I poszedł w swoją stronę
Ja podbiegłam do mentorki i wróciłyśmy do obozu.
Słów 500
Co o tobie pomyślał jak zobaczył cię pierwszy raz.
(Bierzemy tylko pod uwagę sytułacje z one-shotów)
To musi być nową uczennica Klanu Pioruna
Co ty o nim pomyślałaś jak zobaczyłaś go po raz pierwszy.
(Uwzględniam tylko sytułacje z one-shotów)
To chyba uczeń Klanu Wiatru
Czy od razu cię pokochał? - nie
Czy ty go od razu pokochałaś? -nie
Co jest waszą ulubioną zwierzyną? - wiewiórki
Po jakim czasie zostaliście parą? - po 13 księżycach
Co myślą o was w klanie? - nikt o was nie wie
Kto was nie lubi? - nikt o was nie wie, ale gdyby się dowiedział to wszyscy by was nienawidzili
Kto się w tobie podkochuje? - nikt
Co robisz jak ktoś ją podrywa? - ciebie nikt jej podrywa bo jesteś medyczką
Często się kłócicie? - wy się nie kłócicie
Rozejdziecie się? - tak
Czemu się rozejdziecie? - bo dojdzie do bitwy pomiędzy waszymi klanami i ty mocno zranisz Wiewiórczy Lot (przypadkiem oczywiście)
Czy wrócicie do siebie? - Tak, ale po długim czasie
Będziecie mieli kocięta? -nie będziecie ich mieć, bo twój partner jest bezpłodny
Jak zareaguje na wieść, że będziecie mieli kocięta? - nie będziecie ich mieć
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro