Rozdział 6
Migocząca Łapa opatrywała rany swojej siostry. Gdy ona i Nakrapiana Wola walczyły ona pognała po patrol. Mroźna Gwiazda wzięła ze sobą Koniczynowe Futro, Sójcze Futro, Czerwoną Iskrę i Różane Skrzydło i poprowadziła ich w stronę opisanego przez medyczkę miejsca. Nikt nie poniósł poważnych ran, ale Słonecznej Łapie wybił się bark, a Mroźna Gwiazda straciła jedno ze swych ostatnich dwóch żyć.
Teraz będzie żyła jak normalny kot. - Pomyślała.
- Migocząca Łapa?
- Spokojnie, Słoneczna Łapo. - Zamruczała i wsunęła nos w sierść siostry. - Wyleczę cię, ale żadnych treningów przez conajmniej ćwierć księżyca.
Migocząca Łapa nie chciała pokazywać jak się cieszy, że spędzi z siostrą trochę czasu. Wiedziała, że złocisto-brązowa uczennica nie będzie szczęśliwa nie mogąc ćwiczyć, lecz nie mogła się powstrzymać myśli, że to ona zostawiła ją prawie na śmierć.
- Zostawisz mnie? Dzisiaj? - Słoneczna Łapa patrzyła na siostrę błagalnym spojrzeniem, lecz Migocząca Łapa nie rozumiała o co jej chodzi. - Dzisiaj połowa księżyca.
- Oczywiście, że cię nie zostawię! Mysi Ogon może iść na jedno spotkanie beze mnie. Będę przy tobie czuwać, gdy ty będziesz spokojnie spała. Obiecuję. - Dodała.
Siostra uśmiechnęła się, ale zanim zdążyła odpowiedzieć zasnęła. Medyczka o wrzosowych oczach wzięła nagietek i zaczęła wylizywać go w zadrapania uczennicy.
Na wszelki wypadek. - Pomyślała.
Och, co się dzieje? Czy ona marnuje zioła „na wszelki wypadek"? Wtedy zauważyła jak ważna jest dla niej siostra. Dla żadnego innego kota nie marnowałaby ziół na zadrapania! Co innego, głęboka rana, ale że w zadrapanie wda się zakażenie są tak małe szanse...
- Poradzisz sobie? Z obiema? - Nakrapiana Wola również trafiła do legowiska medyczki z powodu dużej rany na policzku.
- Jasne! Przecież obie będą spały, a najwyżej dam im Ziarna Maku. Nie martw się. - Dodała ocierając się o swoją mentorkę.
Kotka kiwnęła głową i poszła do legowiska Mroźnej Gwiazdy - w dziupli na Drzewie Wody - by powiedzieć gdzie idzie.
Migocząca Łapa obserwowała ją przez chwilę, po czym podeszła do siostry i zaczęła ją wylizywać. Nie minęło dużo czasu, gdy zasnęła.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro