Rozdział 1
On do nas dołączył!!Ale super!
— emm przepraszam ty kocie, ale chyba pomyliłeś kierunki - warknął Nagietkowa łapa
— nie, od teraz jestem płomienna łapa więc nie mów do mnie "kocie". - powiedział Płomienna łapa
— masz nie być zły na płomienną łape! Od dzisiaj jest nowym uczniem jasne!? - warknęłam na Nagietkową łape. Czemu on musi być taki brutalny na płomienną łape?
— dziękuje ci zachodnia łapo. - widzi jakiegoś ucznia - jak masz na imie?
— jestem krwawa łapa. Wiem że masz na imie płomienna łapa. Prawda? - powiedziała krwawa łapa
— widzisz? jest miła. Mówiłam ci - powiedziałam. Będzie z nas golden trio. Nowy uczeń większy klan!
— widze. Będziemy najlepszymi przyjaciółmi! - powiedział podekscytowany.
To akurat widziałam po nim, jest podekscytowany. Zachowuje sie jak kociak ale jest mega fajny! Nie urodził sie w klanie ale i tak będzie sie uczył w klanie. Zostanie u nas na zawsze. Ja sie zastanawiam jak ja będe sie nazywać jako wojownik. Może Zachodni Wiatr a może Zachodnie Serce? To sie okaże.
— prawda. Zostaniesz u nas na zawsze. Jak będziemy wojownikami i ja zostane przywódcą. To ciebie wybiorę na zastępce. Jesteś bardzo pomocny,sympatyczny i kochany! - powiedziałam
Nie wiem czy to sie stanie prawdą ale będe czekać. Nawet jeśli zajmie to kilkanaście księżyców. I tak będę czekać aż będę wojowniczką! Oni pewnie też. Bardzo ich lubie. Nie pozwole żeby ktoś zranił ich uczucia. A jeśli zrani, pocieszę. Są bardzo ważni dla mnie. Chciałabym mieć z nimi trening walki. Fajnie będzie.
— Niech każdy kto umie upolować zwierzyne niech zbierze sie pod wysoką skałą! - krzyknęła Polanowa Gwiazda - mam ważną rzecz do powiedzenia. - oznajmiła
Słuchałam co mówi. Nie! Tylko nie to! Z wszystkich złych rzeczy musiała wybrać sie ona!? Cała wolna polana? Nie! Nie! Nie! To sie nie zdarzy! Dlaczego klanie gwiazdy! Dlaczego?
— przyjdzie czas na pustą polane. Oznacza to że musimy sie przeprowadzić do lasu a nie tutaj. Mniszkowy Pazurze, prosze poprowadź patrol do poszukania nowego obozu. - skończyła przemowe
— dobrze Polanowa Gwiazdo - powiedział mniszkowy pazur.
— spotkanie zakończone! - powiedziała
— dobrze, Królikowe Poroże mogłabyś pójść ze mną na patrol?
— tak moge - powiedziała Królikowe Poroże
— dobrze, Małe ucho, Martwe Serce chcecie iść na patrol? - zapytał Mniszkowy Pazur
Odpowiedziały tak razem. Poszli poszukać nowego obozu
Kolejny rozdział o nowym obozie btw
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro