Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Poszukiwania

- Szukam!!! - wykrzyknęła Kwiecista Pręga
- Karmel, schowaj się gdzieś indziej, bo nas łatwo znajdzie...! - powiedziała mu do ucha Jasna Łapa
- Ona już szuka... - odpowiedział jej do ucha Karmel
Ich skrytka była na drzewie. Drzewo miało częściowo szaro-białe gałęzie, a liście były brązowe.
- Karmel... Nie ruszaj się... - powiedziała najciszej jak potrafiła Jasna Łapa
- Dlacze... - nie zdążył jej odpowiedzieć Karmel, bo Kwiecista Pręga była obok ich kryjówki.
- Czy ja coś słyszałam? Może mi się przesłyszało... - Powiedziała do siebie Kwiecista Pręga.
Jasna Łapa powiedziała gestem do Karmela, żeby się nie ruszał.
Karmel przytaknął i pokazał "OK".
Kwiecista Pręga nie widziała ich futra, bo się zlewało z drzewem.
- Nikogo tu nie... Mam cię, Leśna Łapo! Czemu schowałeś się w krzaku? Nie było lepszej kryjówki? - powiedziała Kwiecista Pręga
- Nie widziałem innej - odpowiedział jej Leśna Łapa
- OK. Leć do klanu, a ja poszukam... Mam cię Pusia! -
Kwiecista Pręga znalazła Pusię, małą grzeczną kotkę, która była ruda w białe plamki.

Tym czasem medyk i zastępca, który został przywódcą szukali Jasnej Łapy i więźnia.
- Czuję, że inny klan jest w lesie... - powiedział Kocia Gwiazda.
Jasny Pazur bała się, że inny klan na nich napadnie. Jeden księżyc temu uderzył ją piorun i do tej pory nie widzi na jedno oko. Na drugie widziała, ale bała się, że klan ją tam podrapie i pójdzie do starszyzny.
- Ty idź dalej. Ja zostaję i rozbijam obóz
o tu - Jasny Pazur pokazała miejsce obozu. Przyniosła skałę do miejsca, w którym robiła obóz.
Jakiś czas później skała była na miejscu. Jasny Pazur drapała w niej dziurę.
Jak zrobiła dziurę, to przyniosła mech, trawę i siano. Swoje znaleziska zaniosła do skały.

Po jakimś czasie, przywódca przyszedł z
powrotem.
- I co? - spytała Jasny Pazur
- Znalazłem... - odpowiedział jej Kocia Gwiazda
- Co znalazłeś? - nie zrozumiała Jasny Pazur
- Klan. Jakaś kicia powiedziała "Mam cię Pusia!". Zrozumiałem, że bawią się w chowanego... Wiesz co to oznacza?
- Że... NAS ŁATWIEJ NAPADNĄ?!?! - panikowała Jasny Pazur
- No może... -
- Przynieś jeszcze parę skał
- Dobrze

- Jasna Łapo! Karmel! Wygraliście! - krzyknęła głośno Kwiecista Pręga
- Tu jesteśmy! - powiedział Karmel
- Chodź tu...! - krzyknęła cicho Jasna Łapa
- Po co? - zapytała zdziwiona Kwiecista Pręga
- Zaraz się dowiesz... - powiedziała jej tajemniczo Jasna Łapa

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro