Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Nowa przyjaźń

Kiedy sobie to przypomniała, to się zdziwiła. Powiedziała to Karmelowi.
- Karmel... Pssst... - szepnęła mu do ucha
- Co? -
- Tamten kot... Był domowcem! -
- Co ty gadasz? Z kąd masz to wiedzieć? -
- Ślad obroży. Widziałam na jego szyi -
- Niemożliwe... -
- Ekhem... - przerwała im Kwiecista Pręga
- Kim jesteś? - zapytała zaskoczona Jasna Łapa
- Jestem Kwiecista Pręga - powiedziała
i dodała - a wy? -
Jasna Łapa myślała nad odpowiedzią.
- Jestem Jasna Łapa -
- A ty maluchu? - zapytała Karmela
- Karmel...? - raczej spytał niż powiedział
- Acha... -
- To co robimy? - zapytała Jasna Łapa
- Chowanego! - wykrzyknęła Kwiecista Pręga
- TAK!!! - zgodziły się Jasna Łapa, Karmel i inne kociaki.
- Raz... Dwa... Trzy... - liczyła Kwiecista Pręga.

W tym samym czasie w klanie Burzy medyk i zastępca szukali Jasnej Łapy
i więźnia - czyli Karmela.
- Kocia Gwiazdo, widzisz ich? - zapytał medyk
- Nie widziałem ich, Jasny Pazurze - odparł Kocia Gwiazda
- Poszukamy na polanie i przy lesie. -
Kiedy węszyli przy drzewach, wyczuli ich zapach.
- Tędy! - wykrzyknęła Jasny Pazur
Szli ich tropem, aż do Jeziora Kittymancera.
- Czy na pewno tędy szli? - zapytał niepewny Kocia Gwiazda.
- Yyy... Zmylili nas... - Stwierdziła Jasny Pazur
- Taaa... -
Szli w stronę gdzie uciekali. Nadal mieli zmylony trop, który był podobny, ale zmieniony wodą.
- Mam ich prawdziwy zapach! - powiedział Kocia Gwiazda
- Wow! Masz nosa do zapachów -
- Hehe... Od dziecka tropiłem rodziców, jak się zgubiłem -
- Taaa... Jasne jak... - zaczęła Jasny Pazur, a Kocia Gwiazda jej przerwał.
- Wiesz czemu jestem Kocią Gwiazdą, a nie Kocim Światłem? - zapytał Jasnego Pazura
- Yyy... Bo zostałeś przywódcą? - zapytała
- Nie. Miałem takie imię jak byłem zastępcą, bo przywódca się nie znał i mi zmienił imię. - odpowiedział jej krótko Kocia Gwiazda.
- To szukamy ich? - Jasny Pazur spytała zniecierpliwiona
- Tak, ale... -
- Nie ma żadnego "ale"! -
- Zgubiłem ich trop... -
- To idź do tamtego drzewa! -
- Nie mogę! -
- Dlaczego? -
I tak sprzeczali się Jasny Pazur oraz Kocia Gwiazda.

Minęły trzy godziny. Medyk i zastępca ciągle się kłócili nie wiadomo o co.
- No idź wreszcie szukaj tego zapachu! - powiedziała niecierpliwie Jasny Pazur
- Hmmm... Ciekawe... Znalazłem ich zapach! - ucieszył się Kocia Gwiazda
- Nareszcie... - powiedziała Jasny Pazur

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro