Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Las Kotów

Kiedy medyk i zastępca przywódcy szli na polanę, Karmel i Lizzy biegli do lasu, aby się schronić. Kiedy dotarli, schowali się na drzewie.
- Pssst... Lizzy... - szepnął Karmel
- Co...? - odpowiedziała mu cicho Lizzy
- Kiedy schodzimy? - zapytał tajemniczo Karmel
- Cicho... Idą tu... -odpowiedziała Lizzy
Medyk i zastępca naprawdę szli (pewnie się zastanawiasz dlaczego idzie medyk) obok ich drzewa-schronu.
Kiedy sobie poszli, kociaki zeszły i poszły do lasu.
Na wszelki wypadek odznaczyły drzewo jako swoje.

- Lizzy...! - powiedział cicho Karmel
- Cooo znowuuu... - odpowiedziała niechętnie Lizzy
- Kiedy dotrzemy na miejsce? - zapytał zmęczony chodzeniem Karmel
- Za parę kilometrów - Powiedziała ponuro Lizzy - mam dość twoich pytań - dodała po chwili
- Czemu? - zapytał więcej siebie niż ją
- Bo nie znam na niektóre odpowiedzi i mnie wkurzają - odfuknęła Jasna Łapa (czyli Lizzy)
- Dobrze, to nie mówię nic przez całą drogę -

I tak szli w przez godzinę.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro