Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział jedensty

Hejo! Postaram się coś jeszcze dziś opublikować, ale nic nie obiecuję. Na górze jest mała Śnieżka. 



Następnego dnia Ognista Gwiazda wyszła na patrol z porannym patrolem. Kiedy wróciła, zastała zmartwionego Paprociowego Liścia.

- Co się stało? - zapytała widząc niepokój na pysku kocura.

- Jedno Oko drapie w gardle. Nie żebym przewidywał kaszel, ale jednak wolę ją zabrać do mojego legowiska. - medyka podrapał się szybko za uchem.

- Rozumiem, zrób jak uważasz. Jesteś medykiem, co do takich spraw, będę się słuchać ciebie. - Ognista Gwiazda spojrzała na jasno rudego. kocurka. Pamiętała go wciąż jako młodziutkiego ucznia, który zawsze pakował się w tarapaty wraz z siostrą.

- Na pewno nie możemy pozwolić, żeby dalej rozniosło się to po klanie. - Paprociowy Liść powoli ruszył do legowiska starszyzny.

- Zapytaj Białej Burzy, jakiego wojownika byś sobie wziął, pomoże Jednemu Oku przejść! - Ognista Gwiazda zawołała za nim. Kocur skinął głową i podbiegł do starszego wojownika. Przywódczyni Klanu Pioruna podeszła do Nakrapianego Ogona. - Czy Śnieżek jest gotowy by zostać uczniem?

- Mm... Nie wiem. Bo wiesz... Ognista Gwiazdo? - Nakrapiany Ogon dłubała pazurem w ziemi.

- Co się stało Nakrapiany Ogonie? - przywódczyni przestraszyła się nieco.

- Śnieżek nie słyszy. Nie może zostać uczniem. - westchnęła kotka.

- Coś na pewno będzie można z nim zrobić. Może zabawiać inne kociaki. - Ognista Gwiazda zaproponowała.

- Jak niańka? On jest niepotrzebny w klanie. Ja... ja już o tym myślałam. Mogę go oddać Dwunożnym. Oni się nim zaopiekują. - starsza kotka westchnęła. - Nic innego nie mogę dla niego wymyślić.

Ognistą Gwiazdę zamurowało. Przez kilka uderzeń serce nie wiedziała co powiedzieć, ale w końcu westchnęła.

- Rozumiem twoją decyzję. Nie wiem jednak, czy jest to rozsądne. - powiedziała powoli.

- To jest rozsądne Ognista Gwiazdo. Ja... ja też miałam wizję. - powiedziała karmicielka. - Powiedziałam o niej Paprociowemu Liściowi i on mi to wytłumaczył co ona oznacza. Jeśli Śnieżek zostanie w klanie, zginie. Ja... ja tak już postanowiłam Ognista Gwiazdo i nie potrzebuję twojego pozwolenia. Ja po prostu to zrobię. - Nakrapiany Ogon powiedziała stanowczo. Przywódczyni pokiwała głową.

- Jasne. Nie odwiodę cię już od tego pomysłu. Proponuję ci wziąć Księżniczkę albo Rdzawego. Znają dobrze legowiska Dwunożnych, na pewno wiedzą w jakim legowisku kociak jest potrzebny. - Ognista Gwiazda skinęła krótko głową. Nakrapiany Ogon uśmiechnęła się słabo i odeszła zabierając ze sobą kociaka. Przywódczyni wzięła glęboki wdech i wskoczyła na Wysoki Głaz.

- Niech wszystkie koty zbiorą się pod Wysokim Głazem, żeby uczestniczyć w mianowaniu nowych uczniów! - zawołała. Koty oderwały się od posiłków i nadstawiły uszu. Piórka i Burza starannie wyczyszczeni podeszli wraz ze swoją matką. - Piórko, Burzo. Czy przyżekacie służyć Klanowi Pioruna?

- Tak! - pisnęły kociaki.

- A więc mianuję was na uczniów. Burzo, twoim szkoleniem zajmie się Długi Ogon. Długi Ogonie, wspaniale wyszkoliłeś Pędzącego Wilka, jestem pewna, że wspaniale wyszkolisz również Burzową Łapę. - Ognista Gwiazda skinęła na młodego ucznia. Dwa kocury zetknęły się nosami.

- Burzowa Łapa! Burzowa Łapa! - Klan Pioruna zawołał głośno.

- Piórko, jako twojego mentora ogłaszam Piaskową Burzę. Piaskowa Burzo, nie miałaś jeszcze okazji wyszkolić własnego ucznia, dlatego daję ci ku temu szansę. Będziesz odpowiedzialna za szkolenie Pierzastej Łapy. - Ognista Gwiazda ogłosiła. Dwie kotki dotknęły swoich nosów.

- Pierzasta Łapa! Pierzasta Łapa! Pierzasta Łapa! - skandował klan.

- Po dniu jutrzejszym, jest zgromadzenie. Zabiorę młodych uczniów i wojowników. To jest Pierzasta Łapa, Burzowa Łapa, Obłoczne Futro, Cierniste Futro oraz Jasny Promień. Pójdzie również Piaskowa Burza, Długi Ogon, Szybki Wiatr, Pędzący Wilk, Krucze Skrzydło oraz Szara Pręga. - Ognista Gwiazda powiedziała głośno. - Wierzbowa Skóro, czy chcesz dołączyć do karmicielek w żłobku? Twoje kociaki przyjdą niedługo na świat.

- Tak. Z chęcią tam pójdę. - kotka usiadła obok innych kotek.

- Chciałabyśmy wrócić na stanowiska wojowniczki. - Złoty Kwiat odezwała się. - Ja, Brązowy Pysk i Srebrny Strumień.

Ognista Gwiazda zdziwiła się nieco. Wiedziała, że Złoty Kwiat i Brązowy Pysk chciały już od dłuższego czasu zostać wojowniczkami, ale Srebrny Strumień? W sumie jeszcze nie polowała na terytorium Klanu Pioruna.

- Dobrze. W legowisku wojowników znajduje się jeszcze miejsce? - przywódczyni zerknęła na swojego zastępcę.

- Tak. Przyda nam się większa ilość wojowników. - Biała Burza pokiwał głową.

- Wspaniale. Możecie powrócić do swoich spraw. - przywódczyni zeskoczył z Wysokiego Głazu i podeszła do Srebrnego Strumienia. - Może dołączysz do patrolu granicznego i poznasz naszą granicę z Klanem Cienia?

- Dziękuję. Zapytam jeszcze Białej Burzy. - srebrna kotka odbiegła szybko. Przywódczyni zauważyła Piaskową Burzę z Pierzastą Łapą. Mała koteczka grzecznie biegła przy boku wojowniczki wypytując ją o wszystko, czego się będzie uczyć. Ma zapał mała. Pomyśłała przywódczyni i poszła coś zjeść. 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro