Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział dwudziesty czwarty


To zdjęcie przedstawia Rdzawego w swoim ogródku.



Jaśminowy Wąs była wstrząśnięta słowami medyczki. Powoli wyszła z Rumiankowym Blaskiem z legowiska Srebrnego Księżyca.

-Koty Klanu Pioruna! Przygotować się do drogi powrotnej! Wyruszamy zaraz! - Jasna Gwiazda krzyknęła. Koty Klanu Pioruna dokończyły jedzenie i mycie, Jasna Gwiazda wylewnie podziękowała Pręgowanej Gwieździe i koty powędrowały na swoje terytorium. Gdy wreszcie dotarły, nie poznawały własnego obozu! Ogrodzenie było spalone tak jak legowiska. Przetrwała jedynie jaskinia medyka, ale całe zapasy zamieniły się w popiół.

- T...to wygląda strasznie... - Wilcza Chmura szepnęła.

- Nie załamujcie się. Nie raz były pożary, a klan zawsze się odbudowywał. Jaśminowy Wąsie, Bukowy Ogonie, Węglowy Nosie, Błękitna Rzęso, Lisi Promieniu, Jagodowa Kępo, Borsuczy Pazurze, Kuni Pysku, Rdzawy Liściu, Brązowa Kroplo, Orzechowy Zębie, Pawie Skrzydło, Żabia Źrenico, Rogaty Jeleniu i Gepardzia Cętko. Idźcie zapolować dla klanu. Niewiele będzie zwierzyny, dlatego wysyłam was tyle, byście przejrzeli całe terytorium - Jasna Gwiazda zwróciła się do wojowników. - Reszta, wykluczając jedynie Wilczą Chmurę i jej kociaki, do naprawy obozu. Rude Ucho kieruj tym. Zarządzasz obozem, bo ja idę coś upolować. Dawno tego nie robiłam. - przywódczyni ziewnęła. Patrol ruszył ku wyjściu z obozu.

- Ja pójdę z Jaśminowym Wąsem, Gepardzią Cętką i Węglowym Nosem do Wężowych Skał. - Jasna Gwiazda zdecydowała.

- Ja pójdę sam w kierunku Czterech Drzew. - Bukowy Ogon postanowił.

- Na pewno chcesz sam? - zapytała szylkretowa kotka.

- Tak. - brązowy wojownik przytaknął.

- No dobrze. Błękitna Rzęsa, Lisi Promień, Jagodowa Kępa i Rdzawy Liść do Wysokich Sosen. Borsuczy Pazur, Kuni Pysk w pobliżu Wielkiego Jaworu. Brązowa Kropla, Orzechowy Ząb, Pawie Skrzydło do Piaszczystej Rozpadliny. Żabia Źrenica i Rogaty Jeleń do Słonecznych Skał. Powodzenia! - Jasna Gwiazda podzieliła koty i skoczyła w krzaki. Jej patrol pobiegł za nią.

- Jaśminowy Wąsie! Podejdź na chwilę! - zawołała Jasna Gwiazda. Kotka posłom usznie podeszła.

- Tak?

- Pójdź za Bukowym Ogonem. Dziwi mnie jego zachowanie. - szepnęła przywódczyni do wojowniczki.

- Dobrze. - Jaśminowy Wąs odłączyła się id patrolu i pobiegła w kierunku Czterech Drzew. Wyczuwała w powietrzu zapach Bukowego Ogona. Poszła za nim. Zobaczyła miejsce gdzie zakopał zwierzynę. Szła dalej zapachem. Doszła do samych Czterech Drzew. Co robi tu Bukowy Ogon? W końcu go zobaczyła. Siedział przy Wielkiej Skale i czekał. Na co czekał? Jaśminowy Wąs ukryła się w krzakach. Nagke zauważyła znajomą kotkę. Złoty Kwiat. Usłyszała rozmowę dwóch kotów.

- Bukowy Ogonie! - zawołała radośnie złota kotka.

- Złoty Kwiecie! - Bukowy Ogon podbiegł do niej.

- Czekałeś na mnie! - powiedziała rozmarzonym głosem.

- Oczywiście że czekałem. - odparł i dotknął jej nosa.

- Bukowy Ogonie... Martwię się. - Złoty Kwiat zaczęła.

- Czym!? - zapytał kocur.

- Pazurza Gwiazda przyjmuje do nas samotników. Potem chce wygnać inne klany i zostać władcą całego tego terenu. Nie mieć wrogów i podbijać coraz większe tereny. - odparła kotka. - Boję się.

- Nie powinnaś.

- Ale mam pytanie. Czy Jasna Gwiazda przyjęłaby mnie do klanu? Bo Pazurza Gwiazda zabija nieposłuszne koty. A ja nie chcę wykonywać jego rozkazów.

- Zapytam ją. Powiem ci jutro tutaj po zachodzie słońca. - Bukowy Ogon postanowił.

- Dziękuję. Do zobaczenia!

Złota kotka odeszła. Bukowy Ogon wstał. Ponichał w powietrzu i skoczył w kierunku krzaków gdzie schowała się Jaśminowy Wąs.

-Czemu mnie śledzisz!? - zapytał.

- Jasna Gwiazda uznała że powinieneś mieć kogoś do pomocy.

- Słyszałaś naszą rozmowę?

- W zupełności.

- Czyli już wiesz o planach Pazurzej Gwiazdy?

- Wiedziałam wcześniej. Teraz poznałam jedynie szczegóły. Bukowy Ogonie, czy ty ją kochasz?

- Nie. Jesteśmy przyjaciółmi. Ona potrzebuje pomocy. - kocur odparł zdecydowany. Nie mógł kłamać. 



Co TERAZ uważacie o Złotym Liściu?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro