Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Część Druga

    - Wiosenny Wietrze, pójdziesz na poszukiwania razem z Szarym Futrem i Ciemną Burzą - zarządziła Słoneczna Gwiazda - Krwawy Ogonie, ty weźmiesz Tygrysią Pręgę i Błękitne Serce. Pójdziecie koło Siedliska Dwunogów. Druga grupa pójdzie szukać koło terytorium Klanu Trawy; oni są najbliżej.

Skalista Łapa był trochę zdziwiony, że jego nowo poznany nauczyciel właśnie gdzieś poszedł, ale widocznie musiał szukać Mgły. Nagle koło niego pojawiła się przywódczyni.

- Skalista Łapo, co tak stoisz? - widząc jego pytające spojrzenie, dodała - Mgła jest najmłodsza ze wszystkich kociaków. Nie mogła sama gdzieś pójść. Widocznie porwał ją Klan Trawy, albo jakiś Dwunóg.

Skalista Łapa poszedł do legowiska uczniów, gdzie znalazł Czarną Łapę.

- Cześć! - zawołał kotek

- Cześć! - odpowiedział bury uczeń.

- Akacjowa Łapo! To ten pieszczoszek co do nas dołączył! Haha! - jakaś szara kotka nachyliła się do drugiej.

- Lukrecjowa Łapo! Nie bądź nie miła! - druga zareagowała na jej wredny ton -

Masz na imię Skalista Łapa, tak?

- Tak... - odpowiedział zaskoczony Kamyk.

- Jesteś podobny do mojej siostry tylko masz ładniejsze futro - uśmiechnęła się.

- Wiesz, co!? Akacjo! Zachowujesz się jak kociak!

- Tak, Lukrecjo? Dlaczego jesteś niemiła dla Skalistej Łapy?

- Bo jest domowym pieszczoszkiem. Wracaj do medyczki, na pewno potrzebuje pomocy.

- Coś ty! Przecież mam teraz wolne!

- Oszukujesz! - Lukrecjowa Łapa prychnęła i udała, że śpi.

- Skalista Łapo! Ona jest ode mnie młodsza, a jak się kłócimy zachowujemy się jak kociaki. Przepraszam, że musisz tego słuchać - Akacjowa Łapa szepnęła do Kamyka.

- Nic nie szkodzi, dzięki, że jesteś miła

- Hej! A ja to, co? - zawołał Czarna Łapa

- A ty, nic! Jak zwykle - odezwała się pod nosem Lukrecjowa Łapa.

Uczniowie zaraz by się pokłócili, gdyby nie Tygrysia Pręga.

- Mgła odnaleziona! Ale jest coś gorszego. Kiedy wracaliśmy wyczuliśmy zapach Klanu Śniegu na naszym terenie! Był to świeży zapach, więc nie wychodźcie z legowisk być może będzie trzeba walczyć.

Jakby na potwierdzenie tych słów zza rogu wyłonił się chudy, biały kocur, a za nimi trzy inne koty...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro