Rozdział 5
Bambo machnął ogonem w stronę kotki.
- Tak odziedził mnie i znów nie chce zabrać mnie do klanu.
- Po co ci klan? Z resztą jeśli naprawdę chcesz być w tym klanie to po co ci jego zgoda?
- Przecież należałeś do klanu...nie jest tam super? Ciemna łapo?
- Cóż...jeśli lubisz pokręcone dramu, zebrania liderów idiotów, Medyków którzy zawsze słóża ochydnymi ziółkami, uczniów którzy wprowadzają tu i uwdzie jakąś patologie, wojowników którzy tak zawracają głowę że olaboga i martwe gadające do ciebie w snach koty...to tak jest super. I nie nazywaj mnie moim starym imieniem.
- Jasne- kotka się uśmiechnęła. Kocur zeskoczył z płotu a jego dzwoneczek cicho zadzwonił.
- Kim był twoja matka? Jeśli odpowiesz mi na pytanię...zadowolę cię paroma ciekawostkami z klanu
- Jej! Moja matka była pieszczochem. Jednak gdy pewnego razu chciała poszukać taty w lesie...umarła...- powiedziała Rysia.
- Teraz moja kolej jak widać. Moją matką była Cierniowy Pysk, a ojcem Czarny Błysk. Moim mentorem był Pręgowany Pazur. Mentor to ktoś kogo przydziela ci lider przy ceremoni na ucznia.- kocur skierował się do swojego domu co oznaczało koniec rozmowy.
Prążkowana łapa szukała wzrokiem lidera. Nagle zobaczyła powracający patrol. Białe Serce żywo podszedł do zastępczyni. Prążkowana łapa podeszła bliżej.
- Coś się stało?
- Wysoki Płomień...podczas polowania zapewne był u dwunogów, tak podejrzewam- Prążkowana łapa oniemiała podeszła do lidera.
- Kiedy mój trening?- zapytała.
- Przepraszam, nie mogę dziś. Poproszę któregoś z wojowników by zabrał cię na szkolenie.- kotka zdenerwowała się na lidera.
- Nie trzeba- odeszła. Niechcący wpadła na Szarawą łapę.
- Czyżby Sosnowa Gwiazda znów nie miał dla ciebie czasu? Jestem pewny że wziął cię na swoją uczennicę tylko dlatego że był coś winny twojemu ojcu- prychnął Szarawa łapa.
- Zastanawia mnie tylko dlaczego ona nie dokonała jakiegoś wspaniałego czynu jak jej ojciec. Może zabijesz się skacząc z klifu? Myślę że sprawiła byś wtedy że wszyscy byli by szczęśliwi a to prawie jak bohaterski wyczyn- zaśmiała się Wirująca łapa.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro