Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Prolog

Walka została zakończona. Księżycowy Cień oddychał głęboko podchodząc do Piaskowej Nocy.
- Zwyciężyliśmy!!!- wrzasnął by wszustkie koty usłyszały.
- Teraz zgodnie z umową klan Mroku i klan pieśni musi odejść.- powiedziała kotka o zielonych oczach. Dwa przegrane klany ze smutkiem w oczach poczłapały w stronę wrzosowiska. Piaskowa Noc spuściła pysk.
- Księżycowy Cieniu nie ciesz się tak, spujrz- wskazała na pobojowisko. Kocur powoli rozumiał o co chodziło kotce.
- Jasna Gwiazda! Szumiący Wietrze!!!- krzyknął kocur biegnąc w stronę leżących ciał. To nie mogła być prawda, kocur gorączkowo lizał i szturchał ciała lidera i zastępczyni.
- Młodzieńcze! Daj im spokój! Teraz są razem...w klanie Gwiazd.- syknęła jakaś starsza.
- Poświęcili życie by ratować klan, trzeba wybrać lidera- zwrócił się do przyjaciela Paprociowego Wąsa. Jednak wszystkie koty zwróciły się ku niemu.
- To ciebie wybrały- szepnęła Piaskowa Noc. Koty klanu Świtu kiwały głowami na nowego lidera.

To koniec, pomyślał Księżycowa Gwiazda.
- Nie mój drogi ojcze, to nie koniec, będziesz żył. Jednak twoje oczy zostaną zabrane a imie zapomniane. Zżeknij się przywódstwa i zmień imię. Nikt nie może zapamiętać tego co miało miejsce przed trzema księżycami- kocur pamiętał Płowy Kwiat, swoją córkę która utonęła próbując uratować kociaka pewnej karmicielki.
- Mam wyrzec się przywódctwa by nie umrzeć?!
- Nie...każdy musi zapomnieć, by nie powtórzyła się katastrofa.
- Dobrze...weź moje oczy i imię

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro