- Jak to „jesteś mną"? Niemożliwe! Ja jestem sobą! Masz podobne imię, ale bez przesady! - Kotka o wrzosowych oczach wręcz krzyczała.
- Uspokój się, malutka. To trudne do pojęcia, ale jestem zreinkarnowana! Naprawdę nie widzisz podobieństwa? Pamiętasz jak Mysi Ogon, mówiła ci o mnie? Że byłam wojowniczką, ale ona chciała, żebym została medyczką! - W głosie kotki narastała irytacja. - Myślisz, że to przypadek, że nagle zostałaś medyczką? Że od urodzenia miałaś zamiłowanie do ziół?
Druga kotka o brązowo-fioletowym futrze zamknęła oczy i zniknęła. Druga, bardzo podobna do pierwszej powolnym krokiem odwróciła się i odeszła w głąb mgły.
Gdy weszła ujrzała resztę kotów.
- Migocząca Wodo?
- Zostaw mnie, Słoneczny Ptaku...