°❀⋆.ೃ࿔*:・°Prolog°❀⋆.ೃ࿔*:・°
Lawendowa Gwiazda siedziała w środku lasu. Wokół niej unosiła się złocista mgła, jakby utkana z promieni słońca. Szara kotka wiedziała, że śni. Nagle oczy jakby zaszły jej nocą, piękny las zniknął, wszystko wchłonęła zachłanna ciemność.
Jakiś odległy głos wypowiedział słowa: "Trzy błyski trzech oczu zalśnią pośród ciemności, a zapomniane cienie dadzą o sobie znać"
Przywódczyni Klanu Liścia wzdrygnęła się ze strachu. Co to miało oznaczać? Myślała, że gdy nieznany głos ucichnie, kotka znajdzie się z powrotem w swoim legowisku, z dala od mrożącej krew w żyłach pustki. Ale tak się nie stało.
Znowu wstrząsnął nią dreszcz, ale tym razem nie ze strachu. Ciepły las pory zielonych liści zaczął znikać, powiał lodowaty wiatr. Wszystko pokrył śnieg i lód. Zamiast lasu, pręgowana kotka znalazła się tuż obok góry lodowej, na rozległej, jałowej przestrzeni.
Nagle znów ten sam głos wypowiedział przepowiednię, ale tym razem jakby z naciskiem:
"Trzy błyski trzech oczu zalśnią pośród ciemności, a zapomniane cienie dadzą o sobie znać"
Lawendowa Gwiazda obudziła się w legowisku przywódcy, mieszczącym się w obozie Klanu Liścia, w ogromnej skalnej jaskini.
°❀⋆.ೃ࿔*:・°Od Autorki°❀⋆.ೃ࿔*:・°
Prolog jest bardzo krótki, ale przyrzekam na Klan Gwiazdy, reszta rozdziałów jest dłuższa :>
°❀⋆.ೃ࿔*:・°°❀⋆.ೃ࿔*:・°°❀⋆.ೃ࿔*:・°°❀⋆.ೃ࿔*:・°°❀⋆.ೃ࿔*:・°°❀⋆.ೃ࿔*:・°°❀⋆.ೃ࿔*°❀⋆.ೃ࿔*:・°
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro