Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 4

Makowa Łapa

 Kotkę obudziły wrzaski Wiewiórczej Łapy.

  - Ała Futrzaku, to boli. Nie wierć się tak! Pchły masz?!

 Więc wyszła na polankę, by rozprostować nogi.

 - O, już wstałaś. To dzisiaj zbierasz mech dla starszyzny i wyjmujesz im kleszcze - rozkazał Burzowe Serce.

 - Okej - odparła zmęczona.

 Gdy nazbierała już dużo mchu, wróciła do obozu i poszła do legowiska starszyzny. Usłyszała jak Szara Sadzawka opowiada kociakom o Tygrysiej Gwieździe. Kiedy wymieniała starszyźnie posłania słuchała opowieści starszej kotki.   

 - Na początku swojej krwawej ścieżki zabił Rudego Ogona  w walce o słoneczne skały i powiedział, że to Dębowe Serce go zabił, a on w zemście zamordował go, ale tak naprawdę na Dębowe Serce spadły Skały...

 Nie usłyszała więcej, bo poszła do Pierzastej Bryzy po mysią żółć by wyjąć  kleszcze Szarej Sadzawce i Ciemnej Plamie.

 -Pierzasta Bryzo?!

 - Tak?

 - Przyszłam po mysią żółć.

 - Okej już Ci niosę.

 Gdy dostała już żółć poszła do legowiska starszyzny, by powyjmować im kleszcze i usłyszeć dalszą część historii o Tygrysiej Gwieździe.

 - ... w końcu wraz z włóczęgami napadł na obóz i zaatakował szlachetną Błękitną Gwiazdę, wtedy była przywódczynią Klanu Pioruna.

 Makowa Łapa znalazła kilka kleszczy i przyłożyła nasączony mysią żółcią mech do wkurzających pasożytów.

 - Ale na szczęście Ognista Gwiazda wtedy jeszcze Ogniste Serce uratował ją , a Tygrysia Gwiazda został wygnany. Resztę wam opowiem jutro - obiecała była wojowniczka.

 Jak uczennica  skończyła już wyjmować kleszcze Ciemnej Plamie powiedziała:

 - Idę umyć łapy w rzece i coś upolować po drodze.

😺😺😺

 Gdy dotarła nad rzekę zobaczyła Burzowe Serce, wyglądał jakby na coś czekał , albo na kogoś. Po chwili po drugiej stronie rzeki zobaczyła brązowo-kremową pręgowaną kotkę, która wskoczyła do wody i popłynęła w jego stronę wojownika. Burzowe Serce chyba usłyszał Makową Łapę , bo obrócił głowę w jej stronę, więc czym prędzej uciekła w las , by jej nie zobaczył.

 Gdy uciekła już na tyle, żeby jej nie widział postanowiła coś upolować. Poniuchała w powietrzu i wyczuła królika , zlokalizowała go , przypadła do ziemi i zaczęła się po cichu się skradać w stronę ofiary. Skoczyła i szybko ugryzła królika w kręgosłup. Złapała go i poszła w stronę obozu.

 W drodze powrotnej złapała jeszcze grubą ziębę , mysz , pulchną i ryjówkę. Gdy odłożyła swoje łupy na stertę zwierzyny i poszła do żłobka pobawić się z kociakami.

 Gdy weszła do żłobka kociaki zaczęły Makową Łapę pytać w co mogą się pobawić.

 - Może w przejażdżkę na borsuku - zaproponowała uczennica.

 - Tak! - wykrzyczały radośnie dzieciaki i zaczęły się wdrapywać na plecy Makowej Łapy.

W pierwszej chwili kotka się ugięła pod ciężarem maluchów , ale udało jej się podnieść i ruszyła na w jednej czwartej zapełnioną polankę by mieć dużo miejsca do zrzucania szczęśliwych kociaków i zaczęła strzepywać maluchy. Po chwili poczuła , że jakiś kociak zaczyna się ześlizgiwać , nagle ciężar zelżał i zobaczyła Płomyka na ziemi , więc zaczęła  wirować  najmocniej jak mogła. Aż to nagle zobaczyła na ziemi szczęśliwych Bluszczkę i Zachoda. Zmęczona szaloną  zabawą poszła się przespać do legowiska uczniów.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro