Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

12. Nie zawiodę Cię, Mabel

Lecieli przez chwilę przez jakiś żółty wir aż wylądowali w Wodogrzmotach Małych...ale innych. Świat ten był szary i brak było tam jakiejkolwiek żywej duszy...no może oprócz McGucketa, który machał do całej grupy, a po chwili do niej przybiegł.

-Stary McGucket? Co ty tutaj robisz?-zapytał Dipper.

-Ten żółty trójkąt otworzył jakiś portal i tak się tu dostałem! Tak samo jak Robbie i Gideon!-odpowiedział mężczyzna, a za nim pojawili się wspomniani chłopcy.

-Dziwne...dlaczego Bill chciałby sprowadzić też tu was?-powiedział Stanford.

-Chwila, czy to nie wszystkie osoby z koła? To trochę głupie, ale...może on chce żebyśmy go pokonali?-stwierdziła Pacyfika.

-Moglibyśmy tak go pokonać, ale jeszcze nie ma z nami Mabel-odparł Dipper.

-Aa no tak...jeszcze ta głupia Mabel...-wymamrotała pod nosem blondynka.

-Głupia? Myślałam, że między wami już wszystko okay!-spytała Wendy.

-Wiecie no...nie oszukujmy się! Mabel mnie nie cierpi, a jeśli ona do mnie nie ma szacunku to ja do niej też nie!

-Mądra dziewczynka-Preston poczochrał Pacyfikę po głowie.

-Każdy zasługuje na szacunek oprócz ciebie, blondi!-wykrzyknęła Grenda.

-Błagam! Nie kłóćcie się teraz! Przeze mnie Mabel tutaj trafiła, więc teraz próbuję to naprawić, ale wy tylko mi przeszkadzacie!-stwierdził Dipper.

-Dobrze...a więc, Fiddleford, wiesz może jak działa ten świat?-zapytał Ford.

-Z tego co zdążyłem tutaj zauważyć to w każdym domu jest umysł właściciela, a jeśli mieszka tam więcej niż jedna osoba to liczą się tam pokoje i widzi się umysł ich właściciela.

-Pewnie Mabel będzie w czyimś umyśle!-zauważył Dipper.

-Zapewne tak, ale w takim razie musimy przejść domy wszystkich osób!-odparł Ford.

-No to zaczynajmy...Tajemnicza chata na początek?-rzekł Dipper.

Każdy ruszył w kierunku Tajemniczej Chaty, a w myślach Dippera ciągle przewijało się tylko jedno zdanie:
"Nie zawiodę cię, Mabel".

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro